Za nami kolejny dzień na Mistrzostwach Europy mężczyzn. W Rotterdamie Polacy zmierzyli się ze współgospodarzami turnieju. Oto co powiedzieli po wygranej 3:0.

Fabian Drzyzga: Dzisiaj szło nam lepiej niż w pierwszym meczu. Oswoiliśmy się już z tą hala, a ponadto przyjęcie było na tak zwany „nosek” dla rozgrywającego, więc można było pograć. Nasza gra nie wygląda jeszcze idealnie, nie twierdzimy, że jest już super, ale teraz skupmy się na najbliższym przeciwniku. Dzisiaj nieźle szło, więc momentami można było poszaleć, co i wynik na to pozwalał, ale gdyby coś się zacięło, to Vital by nam urwał głowy. Nie było jednak takich skrajnych sytuacji i wszystko zakończyło się pomyślnie.

Maciej Muzaj: Bardzo się cieszę z tej wygranej. Faktycznie dzisiaj i mnie się poszczęściło w bloku, bo ze dwie piłki takie, że niekoniecznie mogłem je zatrzymać, ale dałem radę. Cieszy wygrana w trzech setach, bo to może procentować w dalszej części turnieju, choć wiemy, że w naszej grze nie wszystko jest jeszcze perfekcyjne. Z mojej strony mogę śmiało powiedzieć, że mając u boku takich partnerów można pozwolić sobie na odrobine luzu, bo to są naprawdę klasowi siatkarze.

Wilferdo Leon: Bardzo się cieszę z debiutu na Mistrzostwach Europy i to debiutu w wygranym meczu z gospodarzami z Holandią. Znakomitą atmosferę zrobili nasi kibice, których tu w hali w Rotterdamie było chyba z osiemdziesiąt procent i za ten doping im serdecznie dziękuję. Mamy jeszcze co poprawić w mojej, naszej grze, ale najważniejsze, że zwyciężamy. Jestem przekonany, że z każdym meczem nasza dyspozycja będzie coraz wyższa.

Mateusz Bieniek: Serdecznie dziękuję naszym kibicom za stworzenie w Rotterdamie niesamowitej atmosfery. Naprawdę gra się na tu, jak w domu i to naprawdę bardzo nam pomaga. Nie kryjmy, dzisiaj Holandia miała swoje problemy, ale i my mamy jeszcze rezerwy. Jestem pewien, ze w kolejnych meczach nasza forma będzie rosła.

Kolejny mecz reprezentacji Polski już jutro. Zagramy z Czechami o godzinie 20:00.

źródło: pzps.pl
photo: Krawczyk.photo