Już dzisiaj rusza pierwsza edycja siatkarskiej Ligi Narodów. Biało-czerwoni rozpoczną te rozgrywki w katowickim Spodku, a ich pierwszym przeciwnikiem będzie reprezentacja Korei Południowej.

Pierwszym przeciwnikiem biało-czerwonych w tegorocznej Lidze Narodów będzie reprezentacja Korei Południowej. Teoretycznie jest to najmniej wymagający rywal dla naszej reprezentacji w czasie pierwszego weekendu. Zespół prowadzony przez Kima Hochula zaliczany jest do drużyn „pływających”, dlatego też będą musieli powalczyć w czasie najbliższych pięciu tygodni o utrzymanie się wśród grona uczestników turnieju. Najbardziej znane postacie ekipy z Korei to: Jung Jiseok i kapitan Moon Sung Min. – Bardzo podoba nam się w Polsce i cieszymy się, że możemy tutaj zagrać. Polska ma świetny zespół, dlatego jesteśmy zadowoleni, że będziemy mieli okazję zmierzyć się z takim przeciwnikiem. Dla drużyn z Azji granie przeciwko wysokim i silnym fizycznie zawodnikom z Europy jest dodatkowym wyzwaniem – komentował trener Korei Południowej. – Pierwsze spotkanie jest bardzo istotne dla naszego zespołu. Zrobimy wszystko co w naszej mocy, będziemy walczyć do końca i zobaczymy, co z tego wyniknie – zapowiadał z kolei kapitan, Moon Sung Min.

W sobotę podopiecznych Vitala Heynena czeka starcie z aktualnymi mistrzami Europy. Ostatni raz podopieczni Siergieja Szalapnikowa grali w krakowskiej TAURON Arenie we wrześniu, kiedy w finale mistrzostw pokonali Niemców po zaciętym pojedynku. Do składu Sbornej wrócił dobrze znany wszystkim siatkarskim kibicom Dmitrij Muserski. W czternastce na pierwszy turniej z kolei nie znaleźli się tacy gracze jak Maksim Michajłow, Aleksander Butko czy Artiom Wolwicz, którzy dostali od trenera czas na odpoczynek po wymagającym sezonie klubowym. Reprezentacja Rosji jest teoretycznie najsilniejszym przeciwnikiem naszej reprezentacji w czasie tego weekendu. W ekipie z Rosji zabraknie kilku znanych graczy, ale nie powinno być to dla nich dużym osłabieniem ponieważ szansę gry dostaną inni zawodnicy, którzy dobrze spisywali się w rodzimej lidze.  – Mieliśmy niewiele czasu żeby przygotować się do tych meczów, ponieważ niedawno zakończyliśmy ligę rosyjską, ale na pewno nasza forma będzie wzrastać z każdym meczem, podchodzimy z optymizmem do tego turnieju, będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i testować różnych zawodników. Mamy mocnych przeciwników, dlatego musimy skupić się na tym, aby dobrze przygotować się do tych spotkań. Graliśmy dwa mecze towarzyskie z Bułgarią i oba wygraliśmy. Z Polską w Polsce gra się zawsze ciężko, bo zawsze grają tu z ogromnym wsparciem swoich fanów – komentował Dmitrij Wołkow, kapitan zespołu z Rosji.

Ostatniego dnia turnieju w Krakowie po drugiej stronie siatki stanie reprezentacja Kanady i były selekcjoner biało-czerwonych. Zespołu z kraju klonowego liścia nie trzeba nikomu specjalnie przedstawiać, szczególnie po przedsezonowych sparingach naszej reprezentacji z podopiecznymi trenera Antigi. W drużynie z Kanady zabraknie jednego z liderów z poprzedniego sezonu – Johna Gordona Perrina. Dobrze aktualnie prezentuje się Bradley Gunter, były zawodnik Trefla Gdańsk czy Stephen Maar. Kibice stołecznego zespołu będą mogli zobaczyć w akcji ich nowego środkowego – Grahama Vigrassa. – Nie mieliśmy dużo czasu żeby zgrać się ze sobą dobrze, ale w podobnej sytuacji są też inne drużyny. Musimy spróbować wygrać każdy z meczów i ułożyć wszystkie elementy gry. Jednego jestem pewien – kibice w Polsce będą świetni i atmosfera będzie wspaniała. Wszystkie zespoły tutaj są wyjątkowe i każdy ma swój odmienny styl gry. Rosja gra bardzo mocno blokiem i zagrywką, Korea gra bardzo szybko, więc musimy szybko przekierować się na kolejnego rywala. Dobrze znamy Polaków i przyjemnie będzie zmierzyć się z nimi po raz kolejny – mówił Tyler Sanders. Selekcjoner reprezentacji Kanady wie, że to nie będzie łatwy turniej: – Chcemy spróbować wygrać z każdym przeciwnikiem. Brakuje nam dwóch zawodników z poprzedniego sezonu, ale gramy dobrze i jesteśmy w optymalnej formie. Rywalizujemy tutaj z mocnymi zespołami Polski i Rosji, więc jesteśmy świadomi, że nie będzie łatwo. Chcemy zakończyć ten weekend przynajmniej z dwoma zwycięstwami, co byłoby dla nas satysfakcjonujące. 

Głos na konferencji prasowej zabrali także reprezentanci biało-czerwonych:

– Mam swoje poglądy na tę edycję Ligi Narodów. Oczywiście gramy żeby wygrać, ale także żeby sprawdzić różnych zawodników. Graliśmy tak przeciwko Kanadzie w dwóch meczach towarzyskich, więc w ciągu najbliższych trzech dni będziemy to kontynuować i sprawdzimy kto jest w stanie obecnie grać na takim poziomie. Myślę, że presja zeszła z moich zawodników podczas tych meczów, co jest dobre. Ten turniej jest świetną okazją do sprawdzenia całej kadry i każdy dostanie szansę, aby zagrać. Nie sądzę, abyśmy byli dzisiaj w stanie pokonać Rosję, ale z każdym meczem poprawiamy naszą grę, co pokazaliśmy grając z Kanadą. Mamy wiele talentów, ale musimy patrzyć na okoliczności w jakich się znajdujemy. Jestem teraz realistą, ale też optymistą, bo będziemy dobrzy w tym co robimy na koniec tego sezonu. Nie mogę się doczekać grania z dobrymi drużynami tutaj, ale wiem, że nie będziemy perfekcyjni. Potrzebujemy problemów teraz, a nie na koniec sezonu – mówił selekcjoner Vital Heynen.

 – Na pewno ten sezon nie jest lekki i każdy z nas chce dać z siebie maksimum. Trener rotuje składem, tak żeby żaden z nas nie był przemęczony, ale żeby każdy spróbował swoich sił na parkiecie i pomógł drużynie. Jesteśmy nowym zespołem, z nowym trenerem i próbujemy znaleźć swoją grę i swój system, ale to nie zwalnia nas z obowiązku grania, aby wygrać. Chcemy wygrywać jak najwięcej bez względu na to, kto będzie na boisku  – zapowiadał kapitan biało-czerwonych, Michał Kubiak.

Jak zaprezentuje się zespół Vitala Heynena w  starciu z Koreą, Rosją i Kanadą w najbliższy weekend? Przekonamy się już niebawem. Jedno jest pewne – siatkarskich emocji nie zabraknie.

Składy zespołów na turniej w Katowicach i Krakowie:

Terminarz turnieju w Katowicach i Krakowie:

Piątek, 25 maja 2018 (Katowice):

  • godz. 16:00 Polska – Korea Południowa
  • godz. 19:00 Rosja – Kanada

Sobota, 26 maja (Kraków):

  • godz. 16:00 Polska – Rosja
  • godz. 19:00 Kanada – Korea Południowa

Niedziela, 27 maja (Kraków):

  • godz. 16:00 Polska – Kanada
  • godz. 19:00 Korea Południowa – Rosja

inf.własna/pzps.pl
fot. pzps.pl, Martyna Szydłowska