W środowym spotkaniu Memoriału Hubera Jerzego Wagnera Polacy pokonali reprezentację Belgii 3:1 (20:25, 25:16, 25:20, 25:22). Co ważne, w meczu zaprezentowali się prawie wszyscy zawodnicy, a biało-czerwoni po pierwszym, przegranym secie, potrafili odmienić swoją grę i doprowadzić do zwycięstwa.

Po pierwszym secie kibice w krakowskiej TAURON Arenie nie mieli powodów do świętowania, Polacy oddali Belgom pierwszą partię do 20. W kolejnych setach spotkania polski zespół zaprezentował się już z zupełnie innej strony, na boisku zobaczyliśmy nową jakość. Jak przyznał środkowy naszego zespołu, Mateusz Bieniek: – Przespaliśmy tego pierwszego seta. Cieszy, że udało się z tego wyjść i dociągnąć tą naszą dyspozycję do końca, wygrać to spotkanie 3:1.

W kolejnych partiach szkoleniowiec biało-czerwonych dał pograć prawie wszystkim swoim zawodnikom, na parkiet nie wyszedł tylko kapitan polskiego zespołu, Michał Kubiak. Kilkoma świetnymi atakami popisał się Artur Szalpuk, lepiej w meczu przeciwko Belgom funkcjonowała już relacja rozgrywającego z atakującym, a swoje ataki kończył Bartosz Kurek. Co ważne, kilku piłek na boisku dotknął także Piotr Nowakowski, swoje pięć minut otrzymał Piotr Gacek. – Każdy ze zmienników wniósł dużo do naszej gry, zespół nie tracił na jakości, wręcz zyskał. To bardzo dobra informacja, bo widać, że na zwycięstwo pracuje cały zespół – podsumował Bieniek.

Wygrana w Memoriale cieszy – Polacy zajmują po meczu z Belgią drugą pozycję, z takim samym dorobkiem punktowym, co prowadzący Bułgarzy. Jeszcze bardziej zadawalają dobrze zagrane przez polską drużynę trzy sety, czego zabrakło w poprzednim, nieco „szarpanym” spotkaniu przeciwko Bułgarom. Nasi przeciwnicy nie dali wydrzeć sobie zwycięstwa w pierwszym dniu: – Bułgarzy wyglądali bardzo solidnie. Widać, że dobrze przepracowali okres przed Memoriałem.

TAURON Arena nie wypełniła się po brzegi, jednak obecni na spotkaniu kibice bawili się znakomicie. Mateusz Bieniek: – to ogromna hala, dosyć trudno ją zapełnić. Dla mnie to dobre miejsce do gry w siatkówkę, blisko do domu, do Częstochowy. To właśnie w Krakowie zobaczymy Memoriał Huberta Jerzego Wagnera w latach 2017-2019, krakowska hala będzie gościć także tegoroczne Final Six Ligi Światowej.

Co przed nami w ostatnim dniu Memoriału? Przed sporą szansą stoją Bułgarzy, przed którymi teoretycznie najsłabszy przeciwnik, Belgia. Polacy swoje spotkanie rozegrają na zakończenie turnieju, naszym rywalem będzie reprezentacja Serbii. Jak o naszym ostatnim rywalu powiedział środkowy, Mateusz Bieniek: – mają znakomitych siatkarzy, pomimo, że nie przyjechał Aleks Atanasijevic. Będzie trzeba na nich uważać.

w Krakowie rozmawiała Katarzyna Polke