Piotr Kantor i Bartosz Łosiak triumfowali w turnieju World Tour Warsaw. W finale po niezwykle emocjonującej walce pokonali Brazylijczyków – Vitora Felipe Juniora i Evandro Goncalvesa.

Na zwycięstwo w turnieju z cyklu World Tour Piotr Kantor i Bartosz Łosiak czekali od marca 2016 roku, kiedy to triumfowali w Grand Slamie rozgrywanym w Rio de Janeiro. W tym sezonie kontynuują niesamowitą passę i po raz trzeci z rzędu, a czwarty w ogóle sięgnęli po medal. Są pierwszą polską parą, która w zmaganiach z cyklu World Tour sięgnęła po złoto w swoim kraju.

W tym roku zdobyliśmy już trzy medale, ale nigdy nam finał nie wychodził, bo trochę słabiej się prezentowaliśmy. Teraz w końcu finał może nie tyle, że nam się udał, bo nie graliśmy fantastycznej siatkówki, nie pokazaliśmy wszystkiego, ale złoto jest najważniejsze. Chociaż było po naszej stronie mnóstwo niewymuszonych błędów – w zagrywce, kontrataku. Złoto smakuje najlepiej, zwłaszcza zdobyte na polskiej ziemi, w Warszawie. Cieszymy się, że po siedmiu latach mogliśmy dać kibicom medal i to jeszcze złoty, co jeszcze nie zdarzyło się polskiej parze w naszym kraju w takim turnieju – mówi Łosiak, który w parze z Kantorem triumfował chociażby w mistrzostwach świata do lat 23 w Mysłowicach, ale w turnieju World Tour w Polsce zrobił to po raz pierwszy.

Zwycięzcy World Tour Warsaw 2018 cieszą się, że polscy kibice ponieśli ich swoim dopingiem. Po ceremonii dekoracji autografom i wspólnym zdjęciom nie było końca. – Cieszy duża liczba kibiców którzy przyszli dopingować polską parę. To nas bardzo motywuje. Cieszę, że siatkówka plażowa się rozwija, bo to nie jest sport, o którym wszyscy wiedzą. To był pierwszy turniej w Polsce i zdobyliśmy złoto, z którego się bardzo cieszymy. Z tego, co wiem turniej w Warszawie ma być także za rok, więc będzie okazja do powtórzenia sukcesu, a może któryś z polskich duetów jeszcze dołączy i będzie więcej medali dla naszego kraju – kończy Łosiak.

Finał: 
Kantor/Łosiak (Polska) –Vitor Felipe/Evandro (Brazylia) 2:1 (27:29, 21:13, 15:12)

źródło: pzps.pl/fot. PZPS