Reprezentacja Polski pokonała wczoraj Mistrzów Olimpijskich podczas XX Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, rozgrywanego w TAURON Arenie w Krakowie. Na boisku mieliśmy szansę zobaczyć Mateusza Porębę. Co powiedział o wygranym meczu z Francuzami? Sprawdźcie sami.Lekcja odrobiona po meczu ze Słowenią. Z Francją zagraliście o niebo lepsze spotkanie?

Mateusz Poręba: Tak, mieliśmy wideo po tej porażce ze Słowenią. Trener pokazał nam gdzie i w jakich elementach byliśmy gorsi i co przed meczem z Francją musimy poprawić. Skupiliśmy się właśnie na tych elementach i od razu było widać progres. Jesteśmy szczęśliwi, że udało się zwyciężyć. Trzeba oddać, że Francja grała dobrze.

W dalszym ciągu trwa okres ciężkiej siłowni?

Cały czas ciężko trenujemy na siłowni, bo musimy się dobrze przygotować do docelowych imprez — Mistrzostw Europy i kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich. Dlatego też ten moment mamy trochę cięższy. Trener chce sprawdzić również, jak gramy w takich warunkach. Powtarza nam, że jak będziemy grali dwa-trzy mecze z rzędu, to zmęczenie będzie się wkradało, a my musimy umieć z tym grać. Mamy najlepszych trenerów od przygotowania fizycznego, którzy mają doświadczenie w takich sytuacjach, bo przygotowywali drużyny grające o medale nie tylko w Polsce, ale i Europie.

Wiemy, że sezon z powodu kontuzji zakończył się dla Mateusza Bieńka. Czy trener zdradził Wam, ilu środkowych zabierze na Mistrzostwa Europy i czy będziesz w tym składzie?

Nic nie wiemy. Ja przyjechałem, aby się rozwijać i iść do przodu. Nie wiem, czy pojadę na Mistrzostwa Europy. Mam dawać z siebie wszystko i się rozwijać, a co będzie dalej, czy pojadę na Mistrzostwa Europy, to zobaczymy. Może los będzie po mojej stronie.

Czujesz, że meczem z Francją zrobiłeś w oczach Nikoli Grbicia kroczek do przodu, do wyjazdu na Euro?

Tego nie widać z zewnątrz, ale niestety niektóre narzucone założenia nie były wykonane i może dlatego trener Nikola trochę się zdenerwował. Wracam po kontuzji, praktycznie pół roku nie miałem styczności z siatkówką. Głowa mi odpoczęła, krok po kroku idę do przodu. Myślę, że będzie dobrze.

Jakość gry w tych dwóch meczach była zupełnie inna. Z czego to wynika?

Trener chce wprowadzić nowe założenia w naszej grze, np. w potrójnym bloku chce, abyśmy ciaśniej skakali, bliżej siebie, dlatego niektóre elementy ciągle są ćwiczone. Chce wprowadzić najlepsze elementy innych drużyn do naszej gry. Dlatego ilość błędów wynika może z tego, że chcemy być coraz lepsi.

W tym towarzyskim turnieju możecie te “nowinki” przetestować w meczach z najlepszymi. Siła rywala jest ważna na tym etapie przygotowań?

Zawsze dobrze grać z najlepszymi. Z tymi drużynami, które są na memoriale możemy grać ważne mecze na dużych imprezach. Cieszymy się, że kibice też mogą być zadowoleni, bo oglądają światowy poziom siatkówki tutaj w Krakowie.

z Krakowa Emilia Kotarska