Srećko Lisinac jeszcze niedawno świętował zdobycie złotego medalu PlusLigi, a już dzisiaj wiemy, że opuszcza zespół Mistrza Polski i zagra we włoskiej ekstraklasie. Serbski środkowy przez najbliższe dwa sezony będzie bronił barw Diatec Trentino.

Serb był siatkarzem zespołu z PGE Skry Bełchatów od 2012 roku. Jednak zanim zadebiutował w bełchatowskiej drużynie to klub wypożyczył go do AZS-u Częstochowa i Berlin Recycling Volleys. Środkowy rozegrał w polskiej ekstraklasie 131 meczów, w których zdobył 1340 punktów, w tym 987 atakiem, 231  blokiem i 122 zagrywką. W tym roku zapisał na swoim koncie rekord punktowy – 25 „oczek” w meczu przeciwko zespołowi z Olsztyna. Srećko zdobył z żółto-czarnymi mistrzostwo Polski, Puchar Polski, dwa Superpuchary i srebrny oraz dwa brązowe medale krajowych mistrzostw.

– Dziękuję wszystkim kibicom, że na trybunach tak wiele razy mogłem usłyszeć swoje imię. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem z wami grać i razem osiągnąć sukcesy na boisku. Zawsze będę pamiętał, jaka atmosfera panuje w Bełchatowie. Będę szczęśliwy, kiedy będę miał okazję zagrać przeciwko PGE Skrze lub gdybym tutaj wrócił – mówił środkowy.

Sezon 2017/2018 nie był dla zespołu z Trydentu udany. Podopieczni Angelo Lorenzettiego po nieciekawym początku rozgrywek zakwalifikowali się do fazy play-off, ale ostatecznie po pięciu meczach zostali wyeliminowani przez przyszłych mistrzów Włoch, czyli zespół z Perugii.

Wiem, że ten projekt ma szansę rozwinąć się w przyszłości. Znam wartość tego klubu, który jeszcze niedawno osiągał sukcesy na arenie krajowej i międzynarodowej. Chciałem przyjechać do Trydentu i zostać częścią tej grupy. Jestem tak samo ambitny jak wszyscy w tym klubie. Będziemy pracować, aby zapisać na swoim koncie kolejne osiągnięcia. Decyzja o podpisaniu kontraktu nie zajęła mi wiele czasu – komentował środkowy i dodał – Uważam, że Serie A to jedna z najlepszych i najtrudniejszych lig na świecie. Poziom włoskiej ligi jest jednak trochę wyższy niż poziom Plusligi. Perugia i Civitanova to bardzo silni przeciwnicy, ale nie są jedyni. Takich zespołów w lidze jest wiele i bardzo mi się to podoba. Jestem ciekawy gry we Włoszech.

inf.własna/skra.pl/trentinovolley.it