Faworytem tego spotkania byli gości. Czarni w ostatnich kolejkach czarowali grą, gdy tymczasem Skra dość mocno rozczarowywała. I pierwszy set potwierdził tę tezę. Mimo, że w ekipie gospodarzy grali już Milad Ebadipour i Artur Szalpuk, Skra grała słabo. Ale tak połowie drugiego seta to się zmieniło. Podopieczni trenera Gogola przestali popełniać proste błędy, poprawili skuteczność ataku i przycisnęli rywali zagrywką. W czwartym secie do swojej gry wrócili Czarni. Piąta partia należała do Skry, która pewnie wykorzystywała błędy rywali. 

PGE Skra Bełchatów – Cerrad Enea Czarni Radom 3:2 (23:25, 25:17, 25:16, 21:25, 15:9)

Składy drużyn:

PGE Skra Bełchatów: Karol Kłos (6), Jakub Kochanowski (1), Milad Ebadipour (17), Artur Szalpuk (16), Grzegorz Łomacz (1), Dusan Petković (14), Kacper Piechocki (libero) oraz Kamil Droszyński, Mariusz Wlazły (1), Norbert Huber (9), Kamil Droszyński, Milan Katić (3)

Cerrad Enea Czarni Radom: Alen Pajenk (12), Michał Ostrowski (7), Michał Kędzierski (1), Athanasios Protopsaltis (10), Wojciech Włodarczyk (6), Karol Butryn (19), Michał Ruciak (libero) oraz Bartłomiej Grzechnik, Dejan Vincic, Mateusz Masłowski (libero), Bartosz Firszt (4)

MVP: Artur Szalpuk

źródło: inf. własna/foto. Kamil Krawczyk