W środę 1 września rozpoczęły się Mistrzostwa Europy. Reprezentacja Polski jest jednym z gospodarzy czempionatu Starego Kontynentu. Biało-czerwoni rywalizują w grupie A z drużynami Grecji, Ukrainy, Portugalii, Serbii oraz Belgii. 

Turniej CEV EUROVOLLEY MEN odbywa się w czterech krajach: Polsce, Czechach, Estonii i Finlandii. Mecze grupowe rozgrywane są w Krakowie, Ostrawie, Tampere i Tallinie. Reprezentacja Polski, jako gospodarz, swoje mecze rozgrywa w nowoczesnej hali TAURON ARENA w Krakowie.

W pierwszym meczu mierzyły się ze sobą reprezentacje narodowe Grecji i Ukrainy. Pierwszy set przebiegał pod dyktando podopiecznych Andreopoulosa, którzy utrzymywali bezpieczną przewagę. Natomiast w końcówce drugiej partii dość niespodziewanie na tablicy wyników pojawił się najpierw remis, 22:22, a później to siatkarze Krastinsa wygrali odsłonę i doprowadzili do wyrównania stanu spotkania. W trzeciej partii obie drużyny grały punkt za punkt, a z wygranej cieszyli się Grecy, którzy osiągnęli w końcówce przewagę trzech „oczek”. Czwarty set to z kolei znaczna przewaga Ukrainy, która zdołała doprowadzić do tie-breaka i ostatecznie wygrać cały mecz.

Mecz nr 1 pierwszego dnia rywalizacji w grupie A w Krakowie:

godz. 14.30 Grecja – Ukraina 2:3 (25.22, 24:26, 25:22, 19:25, 6:15)

Składy zespołów:

Grecja: Mouchlias Dimitrios, Papalexiou Gegorgios, Protopsaltis Athanasios, Andreopoulos Charalampos, Petreas Georgios, Kasampalis Stavros, Kokkinakis Menelaos (l)

Ukraina: Drozd Maksym, Viietskyi Dmytro, Iereshchenko Ian, Plotnytskyi Oleh, Didenko Vladyslav, Teryomenko Dmytro, Brova Horden (l)

W drugim meczu pierwszego dnia rywalizacji w hali TAURON ARENA w Krakowie reprezentacja Polski pod wodzą Vitala Heynena podejmowała Portugalię. Biało-czerwoni bez najmniejszych problemów wygrali pierwszego seta, którego kontrolowali od początku do końca. Problemy zaczęły się w drugiej odsłonie, kiedy przeciwnicy złapali wiatr w żagle i zaczęli wykorzystywać nasze błędy własne. Na szczęście w kolejnym secie Polacy wrócili do swojej dobrej gry i ponownie wyszli na prowadzenie. Dobrą dyspozycję prezentowali również w czwartej, ostatniej, partii, którą wygrali różnicą sześciu „oczek”.

Więcej informacji tutaj: ME 2021 [M]: Reprezentacja Polski rozpoczyna batalię w grupie A | Siatkówka w obiektywie (s-w-o.pl)

Mecz nr 2 pierwszego dnia rywalizacji w grupie A w Krakowie:

godz. 17.30 Polska – Portugalia 3:1 (25:16, 22:25, 25:16, 25:19)

Składy zespołów:

Polska: Nowakowski Piotr, Kurek Bartosz, Leon Wilfredo, Drzyzga Fabian, Kubiak Michał, Kochanowski Jakub, Zatorski Paweł (l) oraz Wojtaszek Damian

Portugalia: Sinfronio Miguel, Reis Lopes Andre, Cveticanin Filip, Ferreira Alexandre, Tavares Miguel, Lucas Gaspar Hugo Fernando, Casas Ivo (l)

W ostatnim meczu pierwszego dnia rywalizacji grupy A mierzyły się ze sobą ekipy Belgii i Serbii. W pierwszym secie bezapelacyjnie lepszym zespołem okazali się podopieczni Slobodana Kovaca, którzy górowali nad rywalami w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Natomiast w drugim secie różnica poziomów nie była tak widoczna. Belgowie zagrali na wyższym poziomie, ale to było i tak zdecydowanie za mało, żeby powalczyć z Serbami o zwycięstwo w tej partii. Za to w kolejnej odsłonie to siatkarze Munoza Beniteza byli górą i przedłużyli swoje szanse w tym spotkaniu, wygrywając seta. Jednak na więcej ich nie było stać i to Serbowie mogą cieszyć się ze zwycięstwa.

Mecz nr 3 pierwszego dnia rywalizacji w grupie A w Krakowie:

godz. 20.30 Belgia – Serbia 1:3 (13:25, 18:25, 25:21, 20:25)

Składy zespołów:

Belgia: Deroo Sam, D’Hulst Stijn, D’Heer Wout, Van De Velde Arno, Tuerlinkckx Hendrik, Rousseaux Tomas, Ribbens Jelle (l)

Serbia: Jovovic Nikola, Podrascanin Marko, Ivovic Marko, Kovacevic Uros, Lisinac Srecko, Luburic Drazen

inf.własna/fot. CEV
wyniki aktualizowane są na bieżąco