Reprezentacja Włoch uzupełniła grono ćwierćfinalistów mistrzostw Europy. W ostatnim spotkaniu 1/8 finału Azzurri bez straty seta pokonali Turków.

Premierowa odsłona dzisiejszego pojedynku toczyła się w równym tempie. Obie drużyny zmieniały się na prowadzeniu, ale żadna z nich nie była w stanie odskoczyć na więcej niż dwa punkty. W szeregach reprezentacji Włoch zawodził Iwan Zajcew. Atakujący skończył tylko dwie piłki, przy czym zebrał cztery „czapy” i szybko został odesłany do kwadratu dla rezerwowych. W jego miejsce na parkiecie pojawił się Gabriele Nelli, który później odegrał kluczową rolę w zespole Azzurich. Włosi musieli się sporo namęczyć, by przełamać rywali, ale przy stanie 23:22 w polu zagrywki pojawił się właśnie siatkarz Itasu Trentino, kończąc seta dwoma asami serwisowymi.

Podjęcie rękawicy w pierwszej partii to jednak wszystko, na co było dziś stać turecką drużynę. W dwóch kolejnych starciach oglądaliśmy już wyraźną przewagę podopiecznych Gianlorenzo Blenginiego, którzy ani na chwilę nie oddali rywalom prowadzenia. Adis Lagumdzija i spółka zdobyli się co prawda na pojedyncze zrywy, jak w trzeciej odsłonie, gdy udało im się zbliżyć do faworytów na jedno „oczko”, ale było to za mało, by poważnie zagrozić Azzurrim. Siatkarze z Półwyspu Apenińskiego mimo problemów zdrowotnych (trzech graczy zmagało się z zatruciem pokarmowym, a po zderzeniu w trakcie meczu ból dokuczał Osmany’emu Juantorenie) bez straty rozprawili się z Turkami i zameldowali się w najlepszej „ósemce” mistrzostw Europy.

W szeregach Włochów bardzo dobrze spisywał się dziś zwłaszcza wspomniany Gabriele Nelli. 26-latek zakończył mecz jako jego najlepiej punktujący z czternastoma „oczkami” na koncie, legitymując się 65% skutecznością w ataku. Świetne zawody rozegrał również środkowy Azzurrich, Simone Anzani. Skończył on 10 z 12 piłek, a do tego dołożył punktowy blok oraz asa serwisowego i finalnie uzbierał 12 „oczek”. Po stronie Turków największy dorobek zanotował zaś Adis Lagumdzija – 11 punktów.

Ćwierćfinałowym rywalem Włochów będzie reprezentacja Francji, która wczoraj, również w trzech setach, odprawiła Finów. Spotkanie odbędzie się we wtorek o godzinie 20:45. Siatkarze Gianlorenzo Blenginiego będą mieli więc okazję do rewanżu za potyczkę w fazie grupowej, w której ulegli Les Bleus 3:1.

Włochy – Turcja 3:0 (25:22, 25:18, 25:21)

Składy zespołów:

Włochy: Osmany Juantorena (10), Simone Giannelli (3), Iwan Zajcew (2), Matteo Piano (6), Oleg Antonow (6), Simone Anzani (12), Fabio Balaso (L) oraz Davide Candellaro, Ricardo Sbertoli, Daniele Lavia, Gabriele Nelli (14)

Turcja: Baturalp Burak Gungor (10), Vahit Emre Savas (1), Arslan Eksi (1), Yigit Gulmezoglu (7), Adis Lagumdzija (11), Dogukan Ulu (6), Burak Mert (L) oraz Selcuk Keskin, Batuhan Avci (1), Izzet Unver, Oguzhan Karasu (2), Metin Toy

fot. CEV