Itas Trentino został ostatnią drużyną, która zameldowała się w półfinale obecnej edycji Ligi Mistrzów. Po zwycięstwie 3:1 w pierwszym, wyjazdowym spotkaniu 1/4 finału, podopiecznym Angelo Lorenzettiego w dzisiejszym rewanżu do awansu wystarczały już jedynie dwa wygrane sety. Nimir Abdel-Aziz i spółka zrealizowali cel bez potknięcia, lecz z pewnością nie mogą mówić o łatwej przeprawie.

Kluczowe dwie pierwsze partie meczu w Trydencie miały wyrównany i niepewny przebieg. Ba, często na czele minimalnie byli przyjezdni. Berlińczycy bowiem w premierowej odsłonie prowadzili już 19:17, a w kolejnej to właśnie oni przez większość czasu nadawali rytm grze, utrzymując niewielką przewagę. W obu przypadkach jednak z tarapatów obronną ręką wychodzili gospodarze, którzy w końcówkach przechylali szalę zwycięstwa na swoją stronę (do 22 i do 21).

Przed rozpoczęciem trzeciego seta, który nie miał już żadnego znaczenia, obydwaj szkoleniowcy głęboko sięgnęli do kwadratów rezerwowych. W starciu zmienników trydeńczycy triumfowali już dużo pewniej – 25:14 i zamknęli mecz w trzech odsłonach.

W półinale Ligi Mistrzów Itas zmierzy się z Sir Sicoma Monini Perugią. Pierwsze spotkanie zostanie rozegrane w Trydencie, zaś rewanż w PalaBarton. Dokładne terminy obu potyczek zostaną ogłoszone wkrótce.

Itas Trentino – Berlin Recycling Volleys 3:0 (25:22, 25:21, 25:14)

Składy:

Itas Trentino: Ricardo Lucarelli (8), Simone Giannelli, Dick Kooy (3), Nimir Abdel-Aziz (12), Marko Podrascanin (5), Srećko Lisinac (4), Salvatore Rossini (L) oraz Lorenzo Cortesia (2), Andrea Argenta (3), Alessandro Michieletto (5), Lorenzo Sperotto, Luis Sosa Sierra (4), Carlo De Angelis (L)

BR Volleys: Siergiej Grankin (4), Anton Brehme (2), Timothee Carle (3), Samuele Tuia (7), Benjamin Patch (8), Eder Carbonera (7), Julian Zenger (L) oraz Kevin Le Roux, Davy Moraes (3), Renan Michelucci (1), Cody Kessel (1), Denys Kaliberda (2), Pierre Pujol

Wynik pierwszego spotkania – 3:1

fot. CEV