Reprezentacja Polski po zwycięstwie nad Słowenią przypieczętowała awans na Igrzyska Olimpijskie w Tokio. O pierwszych wrażeniach po wygraniu drugiego seta, który zapewniał nam bilet do Japonii, opowiedzieli Biało-czerwoni w składzie: Damian Wojtaszek, Aleksander Śliwka, Artur Szalpuk i Mateusz Bieniek.

Damian Wojtaszek, libero reprezentacji Polski:

Wygraliśmy to spotkanie. To cieszy najbardziej, ponieważ na początku było naprawdę nerwowo. Na szczęście, potrafiliśmy przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść i wywalczyć awans do Tokio. Do Rio nasza droga była zdecydowanie dłuższa, teraz wywalczyliśmy możliwie najkrótszym sposobem awans na Igrzyska Olimpijskie. Teraz pozostało nam skupić się na tym, co jest jeszcze przed nami, czyli Mistrzostwami Europy. Mamy kapitalną drużynę, zrobimy wszystko, żeby przywieźć medal do Polski.

Aleksander Śliwka, przyjmujący reprezentacji Polski:

Cały tegoroczny sezon reprezentacyjny był podporządkowany pod Turniej Kwalifikacyjny do Igrzysk Olimpijskich. Bilet do Tokio wywalczyliśmy w świetnym stylu. Cel został osiągnięty. Mecz ze Słowenią na zakończenie tego weekendu nie należał do najłatwiejszych, Słoweńcy postawili nam trudne warunki, czego się właściwie nie dotknęli, to zamieniali na punkty. Ciężko grało nam się z tak dobrze dysponowanym tego dnia przeciwnikiem. Na szczęście przełamaliśmy się i byliśmy w stanie wygrać cały mecz dla naszych wspaniałych kibiców, którym z całego serca dziękujemy za wspieranie nas od początku do końca. Przed nami są jeszcze – oczywiście – Mistrzostwa Europy, ale przede wszystkim najpierw odpoczynek. Chcemy go bardzo dobrze wykorzystać, żeby wrócić ze świeżą głową i nową energią, która pomoże nam wygrywać kolejne mecze jeszcze w tym sezonie reprezentacyjnym.

Artur Szalpuk, przyjmujący reprezentacji Polski:

Udało nam się wykonać 100% planu, który sobie założyliśmy. Nasza drużyna składa się z wielu fantastycznych zawodników. Zobaczymy, co będzie za rok. Mam nadzieję, że pojadę do Japonii i pomogę zespołowi zrealizować marzenie o medalu na Igrzyskach Olimpijskich. Siatkówka sprawia nam ogromną radość. Cieszymy się z tego, że już w Gdańsku udało nam się wywalczyć bilet do Tokio. O porażce w pierwszym secie zadecydowała przede wszystkim dobra gra Słowenii, którzy przycisnęli nas potężną zagrywką. Tym sobie wypracowali przewagę. Wiedzieliśmy, że to świetny zespół, tym bardziej, że w ostatnich latach sprawiali nam trochę problemów. W tym trudnym dla nas momencie na zagrywkę na szczęście poszedł Leon, zaserwował dwa asy i wyjaśnił całą sprawę. Po wygranej w drugiej partii zapanowała wśród nas ogromna radość, że w końcu udało nam się dostać na Igrzyska.

Mateusz Bieniek, środkowy:

Cieszymy się z tego zwycięstwa w ostatnim meczu. Słoweńcy postawili się naszej drużynie, ale udało nam się przetrwać ich napór i wygrać całe spotkanie. Dlatego to my lecimy na Igrzyska Olimpijskie. Po wywalczeniu upragnionego awansu do Tokio pozostało nam już tylko bawić się siatkówką, chociaż Słoweńcy chcieli nam to utrudnić. Mamy jeszcze rok do Igrzysk Olimpijskich, a to wystarczająco dużo czasu na to, żeby odpowiednio przygotować się do tej imprezy. Mamy zespół złożony z fantastycznych zawodników, każdy z drużyny odgrywa ważną rolę. Naszą pewność siebie widać na boisku. Vital Heynen zbudował kapitalny zespół, w którym wszyscy doskonale czują się na parkiecie i poza nim.

inf.własna/fot.Magdalena Gajek