W starciu pierwszej kolejki nowego sezonu PlusLigi siatkarze Projektu Warszawa podejmowali na Torwarze zawodników MKSu Będzin. Po meczu wywiadu udzielił mistrz świata i przyjmujący stołecznego zespołu – Bartosz Kwolek.

Chyba było słychać takie „uff” z waszej strony po tym spotkaniu, bo po tych wszystkich perypetiach na pewno ucieszyło was zwycięstwo 3:1.

W trakcie meczu było słychać też inne odgłosy, bo ciężko było dziś zwyciężyć. Na pewno spodziewaliśmy się trudnego meczu i taki się okazał. Czasami mówi się, że oczekuje się trudnego meczu, a tak na prawdę wiadomo, że jest się lepszym. Dzisiaj tak nie było. Wydaje mi się, że jest to fajne przetarcie przed całą ligą, bo w tym roku jest chyba jedna z najbardziej wyrównanych lig od kilku lat i dziś o tym się przekonaliśmy.

Prawie cały mecz graliście jedną szóstką, a tak przez cały sezon nie da się grać.

Zobaczymy jak to będzie. Mam nadzieję, że kontuzje będą nas omijały i nie będziemy musieli za dużo zmieniać w składzie. Zdrowie nie dopisało już naszemu atakującemu, musiał przejść operację, więc na pewno jedna zmiana w składzie będzie.

Trochę długi ten sezon. Nie mieliście żadnych wakacji, czy odpoczynku po sezonie reprezentacyjnym. Teraz liga i trzeba to jakoś wytrzymać fizycznie.

Cały czas pracujemy nad tym, żeby doprowadzić się do takiej formy, aby ten sezon wytrzymać bez większych kontuzji i urazów. To jest na razie nasz cel na najbliższe dwa, trzy tygodnie. Nasza gra wygląda tak, a nie inaczej, bo jednak większość chłopaków grało w reprezentacjach i też odczuwają trudy sezonu kadrowego. Na razie skupiamy się na sferze fizycznej, a myślę, że na technikę i zgrywanie się przyjdzie jeszcze czas.

Do końca sezonu nie planujesz zmiany pracodawcy?

To się okaże, jeszcze nie mogę nic powiedzieć, bo jak to mówią – nigdy nie mów nigdy. Mam nadzieję, że nie, ale nie jestem prezesem klubu i nie wiem jaka jest sytuacja. Jak już będę wiedział, że statek tonie to nie będę do końca na nim siedział. Nie planuję nic, ale nie mogę też obiecać co się wydarzy.

Co teraz szefowie mówią o sytuacji w klubie, idzie ku lepszemu? Co słyszycie?

Wystartowaliśmy w lidze, więc to już znaczy, że spełniliśmy warunki, które postawiła liga i otrzymaliśmy licencję. Z tego wynika, że na ten moment jest okej.

Czyli statek jeszcze nie tonie bo Szalupy jeszcze nie spuszczacie, a Bartek Kwolek na pokładzie.

Obyśmy zarzucili kotwicę na najbliższe parę sezonów, ale prezes Gacek na pewno wie więcej o tej sytuacji.

źródło: oprac.własne/fot: Krawczyk.photo