Turniej FIVB Volleyball Nations League rozpoczął się dla naszej reprezentacji znakomicie. W pięciu rozegranych meczów Biało-czerwoni zdobyli komplet punktów i stracili zaledwie jednego seta w meczu z Kanadą. Dzisiaj zagrają o szóste zwycięstwo z rzędu. Tym razem rywalem będzie ekipa Niemiec, prowadzona przez Andreę Gianiego. Jeśli Polacy wygrają spotkanie za trzy punkty, trener Vital Heynen postawi wszystkim kibicom piwo. Czy tak się stanie? Tego dowiemy się już wieczorem!

Cieszymy się z wygranej za trzy punkty. Odnieśliśmy kolejne ważne zwycięstwo. Skupiamy się już na następnym przeciwniku i nie wybiegamy za daleko w przyszłość. Teraz myślimy o wygranej z Chinami w sobotę. – mówił w piątek po meczu z reprezentacją  Francji, Artur Szalpuk. Biało-czerwoni bez najmniejszych problemów wygrali również spotkanie z egzotycznymi rywalami, jednak nie ustrzegli się błędów. – Po meczu na pewno dowiemy się, co zrobiliśmy źle. Cały czas chcemy poprawiać swoją grę i dążyć do tego, żeby prezentować się coraz lepiej. Pracujemy nad swoją grą. Poznajemy się wspólnie z zawodnikami i trenerem. – komentował na gorąco reprezentant Polski.

Już dzisiaj nasza kadra zagra ostatni mecz w ramach drugiego weekendu FIVB Volleyball Nations League. Przeciwnikiem będzie drużyna Niemiec, prowadzona przez Andreę Gianiego. Myślę, że to będzie trudny mecz, pomimo tego, że nie ma ich największego bombardiera Grozera. To jest ich duży atut. Należy jednak pamiętać, że jest to bardzo dobrze ułożona drużyna, która prezentuje się znakomicie. W Łodzi zaczęli nieco słabiej, ale jestem przekonany, że z meczu na mecz będą się rozkręcać. – komentuje Szalpuk. Dodatkowym smaczkiem dla kibiców jest to, że Vital Heynen obiecał postawić wszystkim pełnoletnim kibicom piwo, jeżeli jego zawodnicy wygrają dzisiejsze spotkanie za trzy punkty. – Mam nadzieję, że w niedzielę trenerowi nie uda się wymigać i postawi wszystkim to obiecane piwo. Najpierw jednak musimy skupić się na meczu. – żartował zawodnik Biało-czerwonych.

Gdy reprezentację przejął Vital Heynen wiadomo było, że będzie prowadził kadrę w zupełnie inny sposób niż jego poprzednicy. Belg w każdym meczu zaskakuje coraz bardziej. Nikt nie jest w stanie przewidzieć tego, jaką „szóstką” zagra reprezentacja Polski. – W składzie mamy bardzo dużą grupę zawodników, bo do Ligi Narodów zostało zgłoszonych 21 zawodników, w związku z tym trener może pozwolić sobie na rotacje w składzie. Póki co, wszystkie te rotacje przynoszą zamierzony efekt i sprawdzają się w 100%. Oby tak było dalej! Chcemy, żeby te zmiany nam pomagały, a nie powodowały, iż poziom naszej gry i formy będzie spadał. – tłumaczy popularny „Szalupa”. Zawodnicy już zdążyli przyzwyczaić do takiego systemu, co pokazują w każdym meczu. Pięć spotkań, pięć zwycięstw i tylko jeden przegrany set to bilans Polaków. – Na pewno zmiany w składzie nie przeszkadzają. Myślę, że to jest fajna, zdrowa rywalizacja. Każdy dostaje swoje szanse i ma okazje pokazać się na boisko. Przez te pięć meczów już się do tego przyzwyczailiśmy. Trener z meczu na mecz zmienia skład. My już wiemy, kto na jaki turniej jedzie. Dla nas te zmiany nie mają większego znaczenia. – kończy swoją wypowiedź Szalpuk.

inf.własna/fot. FIVB