Wielką niespodziankę mogli dziś sprawić siatkarze GKS-u Katowice. Podopieczni Piotra Gruszki po raz drugi w tym sezonie stanęli przed szansą pokonania Asseco Resovii Rzeszów. Po pięciosetowym zwycięstwie na Podpromiu, dziś katowiczanie mieli ogromną okazję, by triumfować za trzy punkty, lecz wydaje się, że nie udźwignęli ciążącej na nich presji. Rzeszowianie ostatecznie podnieśli się z kolan i wyszli z bardzo trudnej już dla nich sytuacji, wygrywając w całym spotkaniu po tie-breaku. 

GKS Katowice – Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (26:28, 25:20, 25:22, 23:25, 12:15)

GKS Katowice: Bartłomiej Krulicki (5), Karol Butryn (21), Marco Falaschi (2), Serhiy Kapelus (15), Tomasz Kalembka (10), Rafał Sobański (13), Adrian Stańczak (L) oraz Michał Błoński, Paweł Pietraszko (2), Kacper Stelmach

Asseco Resovia Rzeszów: Piotr Nowakowski (11), Bartłomiej Lemański (8), John Gordon Perrin (15), Marko Ivovic (3), Jochen Schoeps (21), Fabian Drzyzga (1), Mateusz Masłowski (L) oraz Dawid Dryja, Thibault Rossard (9), Marcin Możdżonek (1), Frederic Winters

MVP: Jochen Schoeps

źródło: plusliga.pl