Po raz ostatni reprezentacja USA mierzyła się z Polską podczas Mistrzostw Świata 2014 w Polsce. Gospodarze dzisiejszego starcia przy udziale 10600 kibiców w Łodzi wygrali ten mecz i była to jedyna porażka Polaków w drodze po mistrzowski tytuł.

Bez wątpienia polska reprezentacja będzie starała się zrewanżować przeciwnikom 12 i 13 czerwca w Sears Centre Arena. Na meczu Biało-czerwonych wspierać będzie spora grupa rodaków mieszkających w okolicy.

Obie drużyny wygrały wszystkie cztery mecze tegorocznej Ligi Światowej. Amerykanie, dzięki zwycięstwom za trzy oczka z kompletem punktów są liderami grupy. Polacy dwa mecze zakończyli w tie-breaku i mają na koncie 10 punktów.

Paul Lotman, kapitan USA, który w Polsce grał przez kilka sezonów, przed meczem komplementował rywali. – Myślę, że przeciwnik ma wspaniały zespół, złożony z młodych i utalentowanych zawodników, tak jak my. To będzie dla nas wielki test. Wiem, że publiczność będzie dopingować Polaków, więc to będzie dla nich jak mecz u siebie. Oczekuję dwóch wspaniałych spotkań.

Atakujący Murphy Troy i środkowy Russell Holmes również mają za sobą występy na polskich parkietach.

Bartosz Kurek jest liderem Polaków z 89 punktami (78 atakiem, 6 blokiem i 5 zagrywką). Drugim najskuteczniejszym zawodnikiem jest Mateusz Mika z 61 oczkami na koncie (55 atakiem, 4 blokiem i 2 zagrywką).

Liderem Amerykanów jest Matt Anderson z 59 punktami (47 atakiem, 7 blokiem i 5 zagrywką). Drugim jest Troy z 42 oczkami (34 atakiem, 5 blokiem i 3 zagrywką).

Poza składem Stanów Zjednoczonych wciąż pozostaje Taylor Sander, który ma kontuzję kostki, chociaż trenuje już z zespołem w Hoffman Estates. To pozostawia miejsce dla młodych w składzie, takich jak Aaron Russell i Thomas Jaeschke. Ten drugi był zawodnikiem roku 2015 AVCA, dorastał w pobliskim Wheaton i gra w siatkówkę na uczelni Loyola w Chicago.