Szkoleniowiec Belgów, Dominique Baeyens, przyznał na pomeczowej konferencji, że jest bardzo zaskoczony iż jego zespół cztery razy z rzędu wygrał z Finami w tegorocznej Lidze Światowej.

fot.: cev.lu

 Nie spodziewaliśmy się, że wygramy cztery razy – powiedział Baeyens. – Mamy kilku kontuzjowanych zawodników, a przygotowania nie były idealne. Ale mój zespół ma niesamowity team spirit. Nawet jeśli przegrają seta, podnoszą się i walczą dalej. To naprawdę wspaniały wynik i chciałem pogratulować całemu zespołowi.

Belgia była od nas lepsza – podsumował te spotkania trener Finów, Tuomas Sammelvuo. – Mieliśmy wiele problemów z atakiem przeciwnika. Próbowaliśmy wszystkiego, ale bez sukcesu. Zagraliśmy dwa mecze na dobrym poziomie, ale 25:10 w ostatnim secie było bardzo rozczarowujące.

– Za nami dwa trudne sety – dodał najlepszy punktujący Belgów, Sam Deroo.Musieliśmy bronić pięciu setboli w pierwszej partii, a Finowie mocno walczyli w drugiej. Ale ponownie mieliśmy dobre wejście w trzeci i czwarty set. Teraz czekamy na nasze dobre występy z Holandią. To zawsze są trudne derby!