Po pięciosetowej walce Brazylijczycy pokonali Serbów w grupie A Ligi Światowej 2015.

fot. fivb.org

Roberley Leonaldo, trener Brazylii:

Za każdym razem mecze pomiędzy naszymi drużynami są wspaniałym widowiskiem. W Belgradzie spotkała nas świetna atmosfera. My zagraliśmy bardzo dobrze, szczególnie na zagrywce. Wywieraliśmy presję na rywalu, ale tak też robiła Serbia. Cieszy nas to zwycięstwo i widzę, że mój zespół jest w dobrej dyspozycji.

Nikola Grbic, trener Serbii:

Muszę być zadowolony. Walczyliśmy do samego końca. Przeciwnik ryzykował bardzo na zagrywce i to im się opłaciło. My mieliśmy wielkie problemy w przyjęciu, ale było to spowodowane ich dobrym serwisem. Wynik jest sprawiedliwy, my wygraliśmy w Nowym Sadzie, tu przegraliśmy, ale takie jest życie. Jednak cieszy mnie sposób, w jaki obecnie gramy. Nasz występ może być jeszcze lepszy w przyszłym tygodniu w meczach z Australią.

Bruno Rezende, kapitan Brazylii:

Wiedzieliśmy, że te dwa mecze będą bardzo trudne. Dzisiaj my zagrywaliśmy lepiej, zdobyliśmy w ten sposób trochę punktów, byliśmy bardziej agresywni. Wykonaliśmy świetną robotę. Publiczność w Serbii jest fantastyczna i to zawsze przyjemność tu grać, ale z drugiej strony trudniej zdobywa się punkty. Nam się to udało, ale jestem pewien, że spotkamy się ponownie w Rio.

Aleksandar Atanasijevic, atakujący Serbii:

Bez względu na wszystko to wielki sukces. Zagraliśmy z jednym z najlepszych zespołów na świecie. Siatkówka po raz kolejny została jednym z ulubionych sportów Serbów i cieszą mnie fani tu i w Nowym Sadzie. Poprawiamy naszą grę w każdy weekend i jestem pewien, że awansujemy do turnieju finałowego.