Drużyna z Rzeszowa odniosła kolejne zwycięstwo na ligowych parkietach, pokonując Grot Budowlanych Łódź. Mimo sukcesu nie obyło się też bez przykrego incydentu, urazu atakującej drużyny z Rzeszowa – Kiery Van Ryk.

Zawodniczka podczas jednej z akcji niefortunnie wylądowała na stopie swojej rywalki. Skończyło się to kontuzją atakującej. Zawodniczka skręciła bowiem staw skokowy i czeka ją kilkutygodniowa przerwa w grze.

Skręcenie stawu sokowego to bardzo poważna kontuzja i częsta w tym sporcie. Uraz Kiery wydaje się na tyle poważny, że zawodniczka będzie wyłączona z gry przez 4 do 6 tygodni. Na szczęście zdjęcie RTG zrobione następnego dnia po meczu w Szpitalu Specjalistycznym PRO-FAMILIA, nie wykazało żadnych złamań. W przeszłości zawodniczka miała już podobną kontuzję, co powoduje dłuższe leczenie i rehabilitacje – mówi Grzegorz Gomulec, fizjoterapeuta KS Developres Rzeszów.

Skacząc do bloku przy ostatniej piłce meczowej źle wylądowałam, poczułam straszny ból i już wiedziałam, że jest źle. W przeszłości miałam już kilkukrotnie skręconą tą kostkę, i wiem, jak wygląda proces powrotu do pełnej sprawności. Trzeba być cierpliwym i nie przyśpieszać procesu leczenia i regeneracji. Na ten moment czuję się dobrze, opuchlizna kostki schodzi stopniowo. Cieszę się z wygranego meczu i mam nadzieję, na jak najszybszy powróć do treningów, aby pomagać drużynie w kolejnych meczach! – dodaje atakująca rzeszowianek – Kiera Van Ryk.

źródło: Developres SkyRes Rzeszów. fot. Katarzyna Kozłowska