Problemy jednych drużyn stają się czasem szansą dla innych. Podobnie jest w tym przypadku. E.Leclerc Radomka Radom zamierza więc tę szansę jak najlepiej wykorzystać. Możemy już poinformować, że radomianki w nowym sezonie zagrają w Lidze Siatkówki Kobiet. Zastąpią w niej drużynę z Muszyny, która wycofała się z rozgrywek. 

O podopiecznych Jacka Skroka zrobiło się głośno, gdy bardzo dobrze zaprezentowały się w Pucharze Polski. W drodze do półfinału tych rozgrywek pokonały bowiem aż trzy drużyny reprezentujące Ligę Siatkówki Kobiet. Szczególną niespodziankę sprawiły jednak 14 lutego. Wtedy to po niesamowitym boju pokonały aktualne Mistrzynie Polski – Chemik Police, zapewniając sobie awans do turnieju finałowego w Nysie. Tam po czterosetowej walce uległy srebrnym medalistkom poprzedniego sezonu Grot Budowlanym Łódź, jednak z całą pewnością ten turniej mogą uznać za bardzo udany.

W sezonie ligowym również zaprezentowały się z dobrej strony, jako beniaminek I Ligi zapisały na swoim koncie w sumie 17 zwycięstw. Co prawda faza play-off nie ułożyła się po myśli radomianek i ostatecznie zajęły 6. miejsce w ligowej tabeli. Zawodniczki nie ukrywają, że miały nadzieję na nieco lepszy wynik, jednak jak to w sporcie bywa, czasem trzeba przełknąć gorycz porażki i walczyć dalej.

Wejście do Ligi Siatkówki Kobiet będzie dla Radomki niejako nowym otwarciem, szansą na pokazanie się szerszej publiczności i nabrania dodatkowego doświadczenia wśród najlepszych drużyn w Polsce. Nie będzie to zadanie łatwe, jednak już nie raz pokazały, że potrafią postraszyć nawet bardzo mocne drużyny. Również same zawodniczki uważają, że decyzja o „sprowadzeniu” Ligi Siatkówki Kobiet do Radomia jest jak najbardziej słuszna i jeśli ta szansa zostanie dobrze wykorzystana, może przynieść wiele korzyści – Radomka to klub z bardzo dobrą organizacją, marketingiem i atmosferą. Myślę, że nie jeden klub z Polski mógłby uczyć się od nich. Ludzie tworzący projekt odrodzenia żeńskiej siatkówki w Radomiu angażują się na sto procent, zależy im na rozwoju oraz dążą do postawionego celu. Na pewno ciężkie zadanie spoczywa na barkach klubu pod względem finansowym oraz organizacyjnym ale jestem pewna, że wszystko potoczy się po ich myśli, bo to tak na prawdę ostatni krok który trzeba zrobić aby w Radomiu powstało coś do czego wszyscy dążymy – podkreśla atakująca radomskiej drużyny Majka Szczepańska.

W nowym sezonie radomskich kibiców czeka więc kolejna dawka emocji. Czas pokaże jak potoczą się losy Radomki. Przed włodarzami klubu bez wątpienia trudne zadanie. Muszą stworzyć drużynę, która bez skrępowania będzie mogła stawić czoła najlepszym zespołom w Polsce. Jednak już ten sezon pokazał, że nie jest to zadanie niemożliwe.

źródło: inf. własna