Espadon Szczecin zdecydował się na pozostawienie na stanowisku pierwszego trenera Michała Gogola, który objął prowadzenie zespołu w połowie sezonu, gdy z klubu odszedł Milan Simojlović.

Michał Gogol początkowo w sezonie 2016/2017 pracował jako asystent Serba. Na początku grudnia serbski szkoleniowiec pożegnał się z klubem i zarząd zdecydował, że do końca sezonu te stanowisko obejmie właśnie Michał Gogol. Nowy trener zadebiutował 13 grudnia w meczu przeciwko drużynie z Kielc. Espadon Szczecin zwyciężył wtedy bez straty seta. Zespól ze Szczecina od tamtego czasu polepszył swoją grę, dopisywał do swojego konta kolejne punkty i zakończył sezon na 12. miejscu. Zarząd uznał, że Michał Gogol poprowadzi drużynę również w przyszłym sezonie.

Doceniam szansę, którą otrzymałem, jestem bardzo zmotywowany i chcę rozwijać swój warsztat z każdym kolejnym treningiem. Od grudnia nie minęło może zbyt dużo czasu, ale już wiem, jak wiele doświadczenia dały mi te ostatnie miesiące. Na pewno czuję też większą odpowiedzialność, ponieważ za wyniki drużyny odpowiadam swoją twarzą i nazwiskiem  – mówił Michał Gogol.

Urodziłem się tutaj, jestem związany z miastem i chcę, żeby klub cały czas szedł naprzód. Nie jestem najemnikiem, który przy podpisywaniu kontraktu patrzy tylko na jego wysokość. Czuję więź z kibicami, miastem oraz klubem i naprawdę chcę dla nich jak najlepiej. Dwunaste miejsce to nie jest szczyt marzeń, ale trzeba przyjąć je z szacunkiem i pokorą, cały czas chcieć być lepszym i nadal ciężko pracować. Być może kiedyś będę musiał odejść z klubu, bo w tym zawodzie nie ma raczej możliwości na to, aby przez dwadzieścia lat pracować w tym samym miejscu. Chyba, że nazywasz się Alex Ferguson albo Arsene Wenger. Ta przygoda kiedyś się pewnie skończy, ale na razie jestem niezwykle szczęśliwy z tego, że tu jestem i chcę kontynuować to, co wspólnie zaczęliśmy – podsumował szkoleniowiec.

źródło: volleyespadon.pl