W ostatnim meczu XIX Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, rozgrywanym w hali TAURON Arena w Krakowie, reprezentacja Polski podejmowała Serbię. Biało-czerwoni bez straty seta pokonali rywali i zostali zwycięzcami tego prestiżowego turnieju towarzyskiego.

Już pierwsza akcja tego meczu zapowiadała ciekawe widowisko. Niesamowicie długą akcję wygrali Serbowie, po ataku ze skrzydła Ivovicia, 0:1. Nasi rywale przez dłuższą chwilę utrzymywali jeszcze niewielką przewagę, ale skuteczny atak Kwolka ze skrzydła i blok Biało-czerwonych dał nam remis. Na kłopoty w tym secie Marcin Janusz znalazł receptę w postaci ataku Kamila Semeniuka z pipe’a, 11:12. W dalszej części tej partii drużyny grały punkt za punkt, żadna nie potrafiła zbudować większej przewagi. W końcówce Nikola Grbić zastosował podwójną zmianę, a na boisku pojawili się Łukasz Kaczmarek i Grzegorz Łomacz. Przy stanie 21:19 o czas poprosił szkoleniowiec Serbów, Igor Kolaković. Po przerwie Semeniuk w pojedynkę zablokował Urosa Kovacevica, a asem serwisowym popisał się Kwolek, 23:19. Ostatecznie Biało-czerwoni wygrali pierwszego seta różnicą trzech punktów, 25:22.

Na początku drugiego seta drużyny grały punkt za punkt, 4:4. Od tego stanu to Serbowie przejęli inicjatywę, odskakując na trzy „oczka”. Przy stanie 6:10 o czas poprosił Nikola Grbić, by przekazać zawodnikom swoje uwagi. Polacy mozolnie odrabiali straty, ale to Serbowie kontrolowali cały czas przebieg gry. Dwoma asami serwisowymi popisał się w międzyczasie Marcin Janusz, dzięki czemu Biało-czerwoni doprowadzili do remisu, 12:12. Potem minimalnie lepiej prezentowali się Serbowie, ale blok Polaków dał nam wyrównanie w postaci wyniku 20:20. Niezwykle emocjonującą i nerwową końcówkę wygrała reprezentacja Polski po ataku Kamila Semeniuka, 25:23.

Trzeci set to znów wyrównana walka z obu stron, 6:6. Potem Serbowie wrzucili drugi bieg i odskoczyli na trzy punkty. Przy stanie 10:13 o czas poprosił Nikola Grbić, by porozmawiać ze swoimi zawodnikami. Polacy próbowali szukać różnych rozwiązań na dobrze grających rywali, jednak w tym momencie seta podopieczni Igora Kolakovica wykorzystywali każdą naszą słabość, 15:18. Pojedyncze ataki i zagrywki odrzucające od siatki w postaci pojedynczych zrywów to było stanowczo za mało na gości. Przy mocnym serwisie Kwolka, Biało-czerwoni zablokowali jeszcze w ataku Kovacevica, ale po stronie Serbów niezawodny Atanasijevic kończył piłki nawet z bardzo trudnych pozycji, 20:22. W końcówce Poręba zablokował z kolei Ivovica i gdy na tablicy pojawił się remis, po 22, o przerwę poprosił Igor Kolakovic. Polacy wyraźnie nie chcieli grać kolejnego seta, postawili kolejne dwa punktowe bloki i wyszli na prowadzenie, 23:22. Mecz zakończył się błędem Serbów, 25:22.

godz. 19.00 Polska – Serbia 3:0 (25:22, 25:23, 25:22)

Składy zespołów:

Polska: Bartosz Kurek, Karol Kłos, Kamil Semeniuk, Bartosz Kwolek, Marcin Janusz, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (l) oraz Łukasz Kaczmarek, Grzegorz Łomacz, Mateusz Poręba, Tomasz Fornal

Serbia: Uros Kovacevic, Marko Ivovic, Nikola Jovovic, Aleksandar Atanasijevic, Marko Podrascanin, Srecko Lisinac, Nikola Pekovic (l) oraz Dusa Petkovic

inf.własna