W pierwszym meczu ostatniego dnia XVI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera mierzyły się ze sobą ekipy Kanady i Francji. Spotkanie lepiej rozpoczęli podopieczni Stephane’a Antigi, ale kolejne partie należały już do Trójkolorowych. Tym samym to oni zajęli trzecie miejsce w turnieju.

Pierwszy mecz trzeciego dnia XVI Memoriału Huberta Jerzego Wagnera rozpoczął się od meczu Francji i Kanady. Dla obu drużyn to spotkanie było ostatnią szansą na osiągnięcie zwycięstwa w turnieju. Początek tego seta nie zapowiadał tak wysokiej wygranej reprezentacji Klonowego Liścia. Jednak już na pierwszej przerwie technicznej podopieczni Stephane’a Antigi prowadzili dwoma punktami. Potem stopniowo powiększali tę przewagę, by na drugiej przerwie prowadzić już różnicą czterech „oczek”. Przy stanie 18:13 o czas poprosił jeszcze szkoleniowiec Laurent Tillie, ale na nic zdała się rozmowa z zawodnikami, bowiem jego podopieczni mieli problemy z przyjęciem zagrywki, a tym samym wyprowadzeniem ataku. Ostatecznie Kanadyjczycy odnieśli pewne zwycięstwo w tej partii.

Francuzi wyraźnie zdenerwowani swoimi błędami z poprzedniej partii ruszyli do ataku. Na pierwszej przerwie technicznej jeszcze przegrywali jednym punktem, ale potem odskoczyli rywalom na dwa „oczka”, 10:12. W dalszej części tego seta Kanadyjczycy zabrali się za odrabianie strat, zdobywając punkt najpierw blokiem a potem bezpośrednio z zagrywki. Jednak to było za mało i tym razem to drużyna Les Bleus mogła cieszyć się ze zwycięstwa, doprowadzając tym samym do wyrównania stanu meczu.

Trzeci set rozpoczął się od walki punkt za punkt, 3:3. Na pierwszą przerwę techniczną Francuzi schodzi z jednopunktowym prowadzeniem. Potem stopniowali budowali swoją przewagę i na drugiej przerwie mieli o cztery punkty więcej niż rywale. Kanadyjczycy nie potrafili znaleźć recepty na dobrze grających przeciwników. W końcówce asem serwisowym popisał się Thibault Rossard, dlatego o czas poprosił Stephane Antiga, ale to już niczego nie zmieniło, bo to Trójkolorowi objęli prowadzenie w meczu.

Czwarty set lepiej rozpoczęli Kanadyjczycy, dla których ta odsłona była ostatnią szansą na przedłużenie losów tego spotkania. Osiągnęli oni dwupunktowe prowadzenie, ale szybko je stracili i na pierwszej przerwie technicznej przegrywali jednym „oczkiem”, 7:8. Przewaga Francuzów z czasem powiększyła się do trzech punktów, 11:14. Na drugiej przerwie technicznej na tablicy widniał wynik 12:16. Stephane Antiga próbował jeszcze zmobilizować swoich graczy, ale w tym meczu Francuzi byli zdecydowanie lepsi i pewnie wygrali tę partię oraz cały mecz.

 

Niedziela – 26.08.2018 – godz. 14.00

Kanada – Francja 1:3 (25:18, 22:25, 22:25, 16:25)

Składy zespołów:

Kanada: Van Berkel Lucas, Blankenau Jay, DeRocco Jason, Vernon-Evans S., Vigrass Graham, Loepkky Eric, Bann Blair Cameron (l)

Francja: Patry Jean, Toniutti Benjamin, Tillie Kevin, NGapeth Earvin, Le Roux Kevin, Le Goff Nicolas, Grebennikov Jenia (l)

inf.własna