W pierwszym meczu XIX Memoriału Huberta Jerzego Wagnera, rozgrywanym w hali TAURON ARENA w Krakowie, mierzyły się ze sobą reprezentacje Argentyny i Serbii. Drużyna prowadzona przez Marcelo Mendeza wygrała w czterech setach.

Lepszy początek meczu zanotowali Argentyńczycy, osiągając już na starcie trzypunktową przewagę. Potem stopniowo zwiększali swoje prowadzenie. Serbowie mieli problem z przyjęciem ich zagrywki, co skutkowało problemami z wyprowadzaniem skutecznym ataków. Przy stanie 18:13 o czas poprosił Igor Kolakovic. Po przerwie jego podopieczni zaczęli odrabiać straty. Gdy tylko zbliżyli się do rywali na dwa „oczka”, trener Mendez zgłosił chęć rozmowy ze swoimi zawodnikami. Ostatecznie to Argentyna wygrała pierwszą partię różnicą czterech punktów, 25:21.

Drugi set to równorzędna walka obu ekip. Drużyny walczyły punkt za punkt do stanu 12:12. Potem skuteczny blok Serbów i atak  Perica pozwoliły im odskoczyć na trzy „oczka”. Przy stanie 12:15 o czas poprosił Marcelo Mendez. Na nic to się jednak zdało bowiem jego podopieczni słabo spisywali się w przyjęciu, dzięki czemu rywale powiększyli przewagę do pięciu punktów, 15:20. Tym razem set zakończył się pewnym zwycięstwem Serbów, 19:25.

Trzecia odsłona rozpoczęła się od prowadzenia Serbów, którzy lepiej radzili sobie z wyprowadzaniem ataków i stwarzali większe zagrożenie w zagrywce, 7:10. Z kolei Argentyńczycy mozolnie odrabiali straty przez większą część seta i w końcówce zdołali doprowadzić do remisu, 19:19. Potem podopieczni Marcelo Mendeza lepiej grali na wysokiej piłce i w konsekwencji wygrali tę partię różnicą trzech punktów, wychodząc na prowadzenie.

W czwartym secie ponownie obie ekipy grały punkt za punkt, żadna z drużyn nie potrafiła zbudować przewagi, 12:12. Od tego stanu Argentyńczycy włączyli drugi bieg, wzmocnili zagrywkę i sprytnie wykorzystywali ręce blokujących, odskakując na cztery punkty, 18:14. Przy stanie 20:15 o przerwę poprosił Igor Kolaković, by w końcówce jeszcze zachęcić swoich podopiecznych do walki o lepszy wynik. Na środku szalał Loser, a w bloku Palacios, który skutecznym atakiem zakończył ten mecz, 25:18.

godz. 17.30 Argentyna – Serbia 3:1 (25:21, 19:25, 25:22, 25:18)

Składy zespołów:

Argentyna: Joaquin Gallego, Facundo Conte, Agustin Loser, Bruno Lima, Ezequiel Palacios, Luciano DeCecco, Santiago Danani (l)

Serbia: Uros Kovacevic, Nemanja Petric, Nikola Jovovic, Aleksandar Atanasijevic, Nemanja Masulovic, Marko Podrascanin, Nikola Pekovic (l)

inf.własna/fot. FIVB