W meczu otwierającym trzeci turniej Siatkarskiej Ligi Narodów, który rozgrywany jest w Osace, reprezentacja Polski po ciężkich pięciu setach pokonała Włochów. W kolejnym spotkaniu zmierzy się z gospodarzami turnieju – Japończykami.

Spotkanie to na pewno było ważne dla obu zespołów. Zarówno Polacy, jak i Włosi do turnieju w Osace przystępowali po przegranych spotkaniach. Biało-czerwonych tydzień temu pokonała reprezentacja Niemiec, a Włosi musieli uznać wyższość Argentyny. Trener Gianlorenzo Blengini na turniej do Osaki nie zabrał Ivana Zajcewa oraz Osmany Juantoreny, którzy do tej pory stanowili o sile włoskiej drużyny. W polskim zespole zabrakło kapitana, Michała Kubiaka oraz Bartosza Kurka. Młodzi zawodnicy, którzy pojawili się na boisku po obu stronach siatki zafundowali kibicom prawdziwe widowiskowo pełne zwrotów akcji.

W polskiej drużynie w pierwszej szóstce pojawili się Artur Szalpuk, Bartosz Kwolek oraz Łukasz Kaczmarek. Młodzi zawodnicy z pewnością nie zawiedli. Zdecydowanym liderem w całym spotkaniu był niewątpliwie Artur Szalpuk, który zdobył 24 punkty, 15 oczek dołożył atakujący Łukasz Kaczmarek, a kolejnych 10 Bartosz Kwolek.

– Jesteśmy zadowoleni, że zdobyliśmy dwa punkty w meczu. Jutro postaramy się zagrać jeszcze lepiej – powiedział po zakończeniu spotkania Mateusz Bieniek, kapitan biało-czerwonych, który również może zaliczyć mecz do udanych – zdobył 14 punktów.

Dwa zespoły stworzyły widowisko pełne walki, z nowymi zawodnikami w składzie i to było widać na boisku. Ja jestem zadowolony z wyniku. Jedyny problem jaki teraz mamy to zmęczenie po rozegranych pięciu setach, a jutro musimy być gotowi na ciężkie spotkanie z Japonią – tak ocenił mecz Vital Heynen.

W drugim spotkaniu w Osace gospodarze przegrali z Bułgarią w trzech setach. Tylko w ostatniej partii Japończycy podjęli walkę z ekipą Plamena Konstantinova, jednak w końcówce okazali się słabsi od rywali. – Nie rozpoczęliśmy tego spotkania dobrze. Zrobimy wszystko, aby jutro przeciwko Polsce zagrać naszą siatkówkę. Pokażemy naszego ducha walki – powiedział Yuji Nishida. Jego kolega z zespołu, Akihiro Yamauchi, również zapowiada walkę w kolejnym spotkaniu. – Zaczęliśmy dobrze grać tylko w trzecim secie, a powinniśmy tak rozpocząć mecz. W jutrzejszym meczu postaramy się być bardziej agresywni.

Spotkanie Japonia-Polska rozpocznie się o godzinie 9.00 polskiego czasu.

 

foto: fivb.org