Raphael Margarido podpisał dwuletnią umowę z Jastrzębskim Węglem. Brazylijski rozgrywający powraca do zespołu z Górnego Śląska, gdzie grał już w sezonie 2011/2012.

–  Zdecydowałem się na przyjście do Jastrzębskiego Węgla po raz drugi, ponieważ jest to wielki klub, z którym mam sporo miłych wspomnień. Mam nadzieję, że w nadchodzących rozgrywkach będziemy mieli wiele okazji do wspólnego świętowania zwycięstw i sukcesów – mówi Margarido.

“Vinhedo”, bo taki przydomek nosi Brazylijczyk, to bardzo doświadczony rozgrywający. 36-latek większość swojej kariery spędził w ojczyźnie. Dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Brazylii – w barwach Banespy oraz Sady Cruzeiro. Z tym drugim zespołem sięgnął również po Puchar kraju oraz Klubowe Mistrzostwo Świata.

Do Europy trafił jeszcze przed pierwszym pobytem w Jastrzębiu. W 2009 roku podpisał kontrakt z Halkbankiem Ankara, skąd po sezonie przeniósł się do rumuńskiego Rematu Zalau. Poza tym łącznie przez cztery lata reprezentował barwy Benfiki Lizbona. Każdy sezon w zespole ze stolicy Portugalii rozgrywający kończył z mistrzostwem kraju, a w 2015 roku dotarł również do finału Pucharu Challenge. W ubiegłych rozgrywkach znów mogliśmy oglądać Brazylijczyka na polskich boiskach. “Vinhedo” zasilił Chemika Bydgoszcz, w którym pełnił funkcję kapitana.

Co ciekawe, w latach 2011-2018 Margarido był zawodowym żołnierzem w stopniu sierżanta, a na koncie ma nawet występy w drużynie brazylijskich sił zbrojnych. Zespół z “Vinhedo” w składzie dwukrotnie okazał się zresztą najlepszy w Światowych Wojskowych Igrzyskach Sportowych. Rozgrywający ma za sobą również epizod w reprezentacji narodowej i to w słynnych czasach absolutnej dominacji Canarinhos. Był w szerokim składzie drużyny, która w 2005 roku wygrała Ligę Światową.

Radości z powrotu Brazylijczyka nie kryje szkoleniowiec Pomarańczowych. – Raphael był naszym pierwszym wyborem, jeśli chodzi o drugiego rozgrywającego w zespole. Szukaliśmy zawodnika doświadczonego, a jednocześnie z motywacją do gry. I w tym kontekście znaleźliśmy idealnego kandydata, perfekcyjnie pasujący do całości „puzzel”. „Rafa” ma doświadczenie, prezentuje bardzo solidny poziom i cieszy się z powrotu do Jastrzębia. On gwarantuje wsparcie zespołowi pod nieobecność Lukasa Kampy – w okresie przygotowawczym, podczas mistrzostw Europy, a później w czasie kwalifikacji olimpijskich w styczniu. Będzie dla zespołu bardzo ważnym graczem. Cieszymy się z jego powrotu – przyznaje Roberto Santilli.

Trenerowi wtóruje Adam Gorol. – Cieszymy się z powrotu Raphaela Margarido do Jastrzębskiego Węgla. Nadchodzący sezon stawia przed nami wysokie wymagania, gdyż jak wiadomo oprócz rywalizacji o najwyższe cele w PlusLidze będziemy również uczestniczyć w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Dlatego cieszę się, że pozyskaliśmy tak wartościowego i doświadczonego zmiennika dla naszego podstawowego rozgrywającego Lukasa Kampy, jakim jest Brazylijczyk Margarido – twierdzi prezes Jastrzębskiego Węgla.

źródło: jastrzebskiwegiel.pl, fot. Kinga Grzonkowska