O tym, że Mateusz Bieniek znów zagra w PlusLidze mówiło się już od dłuższego czasu. Dziś PGE Skra Bełchatów ogłosiła, że to u nich zagra jeden z najważniejszych zawodników reprezentacji Polski.

Mateusz Bieniek karierę rozpoczynał w Norwidzie Częstochowa, z którym wywalczył mistrzostwo Polski juniorów, a następnie zbierał doświadczenie w Effectorze Kielce (2013-2016). Wraz z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zdobył dwa złote i srebrny medal mistrzostw Polski oraz dwa krajowe Puchary. Świetna postawa Bieńka dała mu przepustkę do Cucine Lube Civitanova, czyli jednego z najlepszych klubów na świecie. Z włoską drużyną zdobył klubowe mistrzostwo świata oraz Puchar Włoch. A sezonie 2020/21 będzie reprezentował barwy Skry Bełchatów, do której został wypożyczony na rok.

– Mam nadzieję, że zdobędziemy jak najwięcej sukcesów i zdobędziemy mistrzostwo Polski. To będzie cel zarówno mój, jak i drużyny. Mamy sporo czasu na przygotowanie do sezonu i liczę na to, że wspólnie będziemy po tym sezonie cieszyć się z sukcesów w kraju i Europie – powiedział Mateusz Bieniek.

– Cieszę się, że w roku olimpijskim stworzyła się taka przestrzeń i biorąc pod uwagę, że łącznie z europejskimi pucharami w przyszłym sezonie będziemy mieli do rozegrania 50 spotkań, wzmacniamy skład. Kiedy odbyłem pierwszą rozmowę z Mateuszem, to on sam stwierdził, że chciałby jak najlepiej przygotować się pod kątem igrzysk i widziałby możliwość wypożyczenia. Doszedł do porozumienia ze swoim pracodawcą i cieszę się, że go zakontraktowaliśmy. To ogromne wzmocnienie dla PGE Skry nie tylko pod względem sportowym, ale Mateusz to dobry duch drużyny. Wierzę, że będziemy mieli z niego wiele pociechy i przyczyni się do przyszłych sukcesów PGE Skry nie tylko w Polsce, ale i w Europie. Jednocześnie pracując ze sztabem naszego klubu na czele z trenerem Michałem Mieszko Gogolem będzie znakomicie przygotowany do igrzysk i stworzymy podwaliny pod sukces reprezentacji Polski i, mam nadzieję, złoty medal w Tokio – mówi Konrad Piechocki, prezes zarządu KPS Skra Bełchatów S.A.

źródło: PGE Skra Bełchatów/foto.: Kamil Krawczyk