Serie A to w tym okienku popularny kierunek dla polskich siatkarzy. Kolejnym graczem, który przenosi się na Półwysep Apeniński jest Bartosz Bednorz. Przyjmujący podpisał kontrakt z Azimutem Modena. 

O zainteresowaniu Bednorzem ze strony Modeny mówiło się jeszcze w trakcie ubiegłego sezonu. Na pozyskaniu przyjmującego zależało ówczesnemu trenerowi żółto-niebieskich, Radostinowi Stojczewowi. Bułgar ostatecznie został zwolniony, a jego miejsce zajął Julio Velasco. Nie wpłynęło to jednak na losy transferu 23-latka, który został dziś oficjalnie zaprezentowany przez włoski klub. Polak podpisał dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy.

– Kiedy dowiedziałem się o zainteresowaniu Modeny, nie miałem wątpliwości. Gra w PalaPanini jest marzeniem każdego gracza. Jestem dumny i zaszczycony, że mogę być częścią tak wielkiego zespołu. Jestem przekonany, że pod wodzą trenera Velasco rozwinę się jeszcze bardziej. Nie mogę się doczekać rozpoczęcia tej przygody – przyznaje przyjmujący.

Bartosz Bednorz jest wychowankiem SMS-u PZPS Spała. W swojej karierze występował też w AZS-ie Częstochowa i Indykpolu AZS Olsztyn. Jego ostatnim zespołem była PGE Skra Bełchatów. W ubiegłym sezonie wraz z żółto-czarnymi został mistrzem Polski i triumfował w Superpucharze, którego wybrano go najlepszym zawodnikiem. Trzy lata temu przyjmujący otrzymał pierwsze powołanie do reprezentacji. W narodowych barwach rozegrał do tej pory 18 spotkań.

23-latka czeka teraz nie lada wyzwanie, ponieważ związał się z jednym z najbardziej utytułowanych włoskich klubów. Azimut Modena dwunastokrotnie zdobywał mistrzostwo i tyle samo razy Puchar Italii, zaś trzykrotnie ich łupem padał Superpuchar kraju. Żółto-niebiescy mogą się również pochwalić bogatą historią występów na europejskich parkietach – w dorobku mają po cztery triumfy w Lidze Mistrzów i Pucharze CEV, a także jeden w Pucharze Challenge i Superpucharze Starego Kontynentu.

Polak jest trzecim wzmocnieniem modeńczyków w tym okienku transferowym. Wcześniej żółto-niebiescy pozyskali Ivana Zaytseva i Micah Christensona.

źródło: modenavolley.it