Trefl Gdańsk do spotkania 1/8 TAURON Pucharu Polski 2022 przystąpił dokładnie 5 dni po ostatnim meczu ligowym z tym samym przeciwnikiem, zespołem Cuprum Lubin. W plusligowym starciu górą byli podopieczni Pawła Ruska, którzy wygrali mecz w czterech setach. Tym razem z wygranej cieszyć się mogą „gdańskie lwy”, które awansowały do kolejnej rundy i tam zmierzą się z GKS-em Katowice. MVP pojedynku wybrany został Bartłomiej Lipiński.

Mecz lepiej rozpoczęli goście, którzy już na samym początku zbudowali czteropunktową przewagę. Znakomicie w polu serwisowym spisywał się Wojciech Ferens, który nie tylko odrzucił rywali od siatki, ale zdobył również punkt bezpośrednio z zagrywki. Gdańszczanie mieli problem w wyprowadzeniem ataku, co skutecznie wykorzystywali lubinianie. Z czasem gospodarze złapali wiatr w żagle, zdołali odrobić stratę, doprowadzając do remisu po wykorzystaniu piłki przechodzącej przez Bartłomieja Lipińskiego, 11:11. Gdy gdańskie lwy wyszły dwupunktowe prowadzenie, o czas poprosił trener gości. W tej fazie seta Trefl dobrze czytał grę rywali, stawiając skuteczne bloki, dzięki czemu zwiększył prowadzenie do czterech „oczek”. W końcówce asem serwisowym popisał się jeszcze Bartłomiej Lipiński, 21:16. Gdańszczanie zaczęli znów mieć problemy, kiedy po raz kolejny w polu zagrywki stanął Wojciech Ferens, stąd też Michał Winiarski, chcąc przerwać dobrą serię popularnego Fera, poprosił o chwilę rozmowy ze swoimi zawodnikami, co zaowocowało autowym serwisem rywala. Zepsuta zagrywka Michała Gierżota zakończyła pierwszą partię, 25:21.

Początek drugiego seta miał podobny przebieg do pierwszej odsłony, goście za sprawą dobrej zagrywki Ferensa odskoczyli od razu na cztery „oczka”. Gdańszczanie powoli zaczęli odrabiać jednak straty, asem serwisowym popisał się Lukas Kampa i Bartłomiej Lipiński, 8:9. Zdenerwowany przebiegiem tej partii, Paweł Rusek poprosił o przerwę dla swojej drużyny, która przyniosła zwrot akcji. Cuprum ponownie zaczęło budować przewagę. Przy stanie 16:18 Michał Winiarski wziął czas, a chwilę wcześniej wpuścił na boisko Moritza Reicherta za Bartłomieja Lipińskiego. Goście już do końca seta kontrolowali przebieg gry i wygrali partię różnicą trzech punktów.

Trzecia odsłona zaczęła się od wyrównanej walki obu ekip, 5:5. Zawodnicy grali nerwowo, brak systemu challenge powodował dość częste sprzeczki z sędziami. Gdy gdańskie lwy odskoczyły na dwa punkty o czas poprosił Paweł Rusek, 13:11. Goście szybko zniwelowali stratę i znów na tablicy wyników pojawił się remis. Gra punkt za punkt trwała do stanu 21:21, w końcówce lepiej spisywali się gdańszczanie i to oni wygrali tego seta, wychodząc ponownie na prowadzenie w tym meczu.

W czwartej partii od początku to Trefl miał inicjatywę, w decydujących momentach, kiedy rywale byli już blisko, stawiał punktowe bloki. Przy stanie 8:6 o pierwszy czas dla swoich siatkarzy poprosił Paweł Rusek. Rozmowa przyniosła oczekiwany skutek, bowiem jego podopieczni szybko doprowadzili do remisu. Przez dalszą część seta toczyła się wyrównana i zacięta walka o każdą piłkę, 18:18. Nerwową końcówkę wygrali jednak siatkarze z Gdańska, pieczętując tym samym awans do kolejnej rundy TAURON Pucharu Polski.

godz. 18.30 Trefl Gdańsk – Cuprum Lubin 3:1 (25:21,22:25, 25:22, 25:22)

Składy zespołów:

Trefl Gdańsk: Bartłomiej Lipiński, Mariusz Wlazły, Lukas Kampa, Karol Urbanowicz, Bartłomiej Mordyl. Mateusz Mika, Maciej Olenderek (l) oraz Patryk Łaba, Moritz Reichert, Kewin Sasak

Cuprum Lubin: Marcin Waliński, Dawid Gunia, Wojciech Ferens, Masahiro Sekita, Remigiusz Kapica, Florian Krage, Kamil Szymura (l) oraz Przemysław Stępień, Maciej Sas (l), Michał Gierżot

inf.własna