W finale TAURON Pucharu Polski, rozgrywanym w legendarnej hali Hutnika w Krakowie, mierzyły się ze sobą drużyny Jastrzębskiego Węgla i Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Trzysetowy pojedynek wygrali podopieczni Nikoli Grbicia.

Pierwszy punkt w meczu z ataku środkiem zdobył Łukasz Wiśniewski, 1:0. Po drugiej stronie od razu odpowiedział Łukasz Kaczmarek, 1:1. W początkowej fazie seta obie drużyny grały punkt za punkt, postawiły na mocną zagrywkę i atomowe ataki, 6:6. Dzięki udanej zagrywce Davida Smitha ZAKSA wyszła na dwupunktowe prowadzenie, które zwiększyła do trzech „oczek”, wówczas trener Andrea Gardini poprosił o czas dla swojej ekipy. Przyniosło to oczekiwany skutek, bowiem jego podopieczni za sprawą udanej serii zagrywek Rafała Szymury doprowadzili do remisu. Po czym znów kędzierzynianie odskoczyli na cztery punkty za sprawą asa serwisowego Semeniuka, 18:14. W międzyczasie podwyższyli prowadzenie jeszcze o jeden punkt, ale gdy rywale zniwelowali stratę do trzech „oczek” o czas dla swoich zawodników poprosił Nikola Grbić. Set zakończył się skutecznym atakiem z krótkiej Davida Smitha.

Drugą partię zdecydowanie lepiej zaczęli jastrzębianie, którzy osiągnęli trzypunktową przewagę, 4:7. Chwila rozluźnienia w ich szeregach, kiwka Śliwki, blok na Wiśniewskim i błąd w przyjęciu sprawił, że na tablicy pojawił się jednak remis, 10:10. W dalszej części tej odsłony warto odnotować asy Semeniuka, Kochanowskiego i Szymury. Przy stanie 18:18 o czas poprosił Andrea Gardini, po przerwie jego drużyna traciła do rywala już dwa „oczka”, jednak w przełomowym momencie tego seta dwa skuteczne bloki postawili właśnie jego podopieczni i ponownie byliśmy świadkami remisu, 22:22. W końcówce walka toczyła się na przewagi, ale ostatecznie to ZAKSA wygrała w tym secie i objęła prowadzenie w meczu 2:0.

Kędzierzynianie podbudowani zwycięstwem w końcówce poprzedniej partii pewnie rozpoczęli trzeci set, odskakując niemal na początku na trzy „oczka”, 6:3. Natomiast Jastrzębski Węgiel wyraźnie podłamany po przegraniu końcówki nie potrafił znaleźć recepty na dobrze grających rywali, 11:7. Pomarańczowi popełniali dużo błędów na zagrywce i ataku, do tego byli często blokowani na siatce. To wszystko spowodowało, że ZAKSA miała kontrolę nad tym meczem do stanu 16:11. Potem AlHachdadi dwa razy zaskoczył rywali swoją kiwką i przewaga Grupy Azoty zmalała do trzech punków, dlatego tez przy stanie 17:14 o czas poprosił Nikola Grbić. Chwila skupienia podczas przerwy poskutkowała tym, że jego  zawodnicy ponownie powiększyli przewagę i nie oddali jej już do końca meczu. Pojedynek zakończył się asem serwisowym Śliwki.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Jastrzębski Węgiel 3:0 (25:20, 27:25, 25:15)

Składy zespołów:

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Łukasz Kaczmarek, Benjamin Toniutti, Jakub Kochanowski, David Smith, Aleksander Śliwka, Kamil Semeniuk, Paweł Zatorski (l) oraz Bartłomiej Kluth

Jastrzębski Węgiel: Yacine Louati, Łukasz Wiśniewski, Lukas Kampa, Mohammed AlHachdadi, Jurij Gladyr, Rafał Szymura, Jakub Popiwczak (l) oraz Jakub Bucki, Eemi Tervaportti, Grzegorz Kosok

inf.własna