PGE Skra Bełchatów pokonała wczoraj w trzech setach drużynę Trefla Gdańsk w ramach meczu o SuperPuchar 2018. Tym samym to trofeum zostaje w ekipie Mistrza Polski. Co ciekawego o meczu powiedzieli Patryk Niemiec – środkowy gdańskich lwów i Mariusz Wlazły, atakujący zwycięskiego zespołu?

Podopieczni Andrei Anastasiego zupełnie inaczej zaprezentowali się niż w sobotnim meczu w Bełchatowie, kiedy to po zaciętej walce przegrali dopiero w tie-breaku z drużyną PGE Skry Bełchatów. Podczas meczu o SuperPuchar nie potrafili znaleźć recepty na dobrze grających bełchatowian, pomimo tego, że mieli lepsze przyjęcie. – Popełnialiśmy bardzo dużo błędów własnych. Nawet jeśli już udało nam się obronić piłkę, to nie zostawała po naszej stronie. Tak naprawdę ciężko stwierdzić, co się stało. Może to słaba dyspozycja w danym dniu. Staraliśmy się robić wszystko, co w naszej mocy, ale to było za mało, żeby powalczyć o dobry wynik ze Skrą. – mówił tuż po spotkaniu w ERGO ARENIE Patryk Niemiec, środkowy nadmorskiej ekipy. Po czym dodał – Stać nas na zdecydowanie lepszą grę. Na pewno ten mecz będzie siedział w naszej głowie. Musimy jednak szybko zresetować się po takim spotkaniu i pracować dalej nad naszą grą. Chcemy zacząć nowy rozdział – kończy swoją wypowiedź młody zawodnik gdańskich lwów.

Zgoła odmienny nastrój miał kapitan zwycięskiej drużyny, Mariusz Wlazły. – Cieszymy się z wygranej, bo to był jeden z celów, który chcieliśmy zdobyć w tym sezonie. Zagraliśmy dobre spotkanie, pomimo tego, że każdy z nas miał swoje lepsze i gorsze chwile. Trenujemy w pełnym składzie niecałe dwa tygodnie, ale przez ten czas staraliśmy się wypracować schematy i pracować nad naszym zgraniem. W meczu przeciwko Treflowi pokazaliśmy fajne symptomy. To spowodowało, że odnieśliśmy zwycięstwo. Gratuluję całemu zespołowi. Dla mnie osobiście to jest coś wyjątkowego, bo przecież niecodziennie zdobywa się SuperPuchar. Teraz skupiamy się na kolejnym meczu, ponieważ już w sobotę czeka nas kolejne starcie. – mówił atakujący Mistrza Polski.

PGE Skra Bełchatów w sobotę o godz. 14.45 w hali „Energia” zagra z Indykpolem AZS Olsztyn, natomiast Trefl Gdańsk zmierzy się na wyjeździe z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle w niedzielę o godz. 17.30.

inf.własna