Sezon 2017/2018 w Superlidze dobiegł już końca. Tradycyjnie, równych sobie nie miał Zenit Kazań, który sięgnął po jubileuszowe, dziesiąte mistrzostwo Rosji. Historyczny – bo w drugim roku istnienia klubu – srebrny medal przypadł zaś Zenitowi z Sankt Petersburga. Wygranym meczem o piąte miejsce karierę zakończył legendarny przyjmujący, Siergiej Tietiuchin. 

Po tym, jak Zenit Kazań wygrał dwa pierwsze mecze finałowe, musiał zdarzyć się prawdziwy cud, żeby siatkarze Władimira Alekny wypuścili tytuł z rąk. W Sankt Petersburgu obyło się bez sensacji i w trzecim pojedynku miejscowy Zenit nie zdołał urwać imiennikowi z Kazania nawet seta. Sobotnie spotkanie od początku do końca przebiegało pod dyktando obrońców tytułu. W premierowej odsłonie przyjezdni stopniowo odskakiwali beniaminkowi i pewnie zwyciężyli do 21. Gospodarze mieli szansę napsucia krwi rywalom w końcówce drugiego seta, kiedy to dogonili kazańczyków i wynik brzmiał już tylko 23:22. Goście zachowali jednak zimną krew. Kolejne dwa punkty padły już ich łupem i byli o krok od zakończenia finałowej rywalizacji. Nie zwlekali z tym zbyt długo i dobili podopiecznych Aleksandra Klimkina, bez większych problemów wygrywając trzecią odsłonę do 21. Siatkarzom z Kazania nie przeszkodziła nawet nie najlepsza dyspozycja Wilfredo Leona, bo prym tego dnia wiódł Maksim Michajłow, który skończył 58% ataków, posłał cztery asy serwisowe i uzbierał łącznie 21 „oczek”. Tak oto dziesiąte mistrzostwo Rosji dla Zenitu stało się faktem.

Dynamo Moskwa i Kuzbass Kemerowo w pierwszym meczu o brązowy medal stoczyły niezwykle emocjonujący, pięciosetowy bój. Rewanż w Kemerowie w niczym nie przypominał jednak świetnej batalii sprzed kilku dni. Tym razem, zamiast pasjonujących i wyrównanych akcji, oglądaliśmy dominację Dynama. Moskwianie nie dali jednej z rewelacji sezonu żadnych szans. Podopieczni Jurija Mariczewa cały czas ze spokojem kontrolowali przebieg gry, a ich rywale mogli się nacieszyć prowadzeniem jedynie przez sześc akcji w całym meczu. Gospodarze spisywali się gorzej od niebieskich niemal w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Niemal, bo siatkarze Kuzbassu zaserwowali jednego asa, a przyjezdni zanotowali w tym aspekcie okrągłe zero, ale tego dnia nie musieli dobrze zagrywać, by pokonać rywali. Zespół z Kemerowa legitymował się słabiutką defensywą (38% dobrego przyjęcia) i niewiele lepszym atakiem (44%), a z takimi statystykami trudno pokonać moskwian. Brązowe medale trafiły więc na szyję zawodników Dynama, którzy tym samym zapewnili sobie udział w ostatniej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów.

Wielkich emocji nie było również w decydującym spotkaniu o piąte miejsce. Fakieł Nowy Urengoj znów nie sprostał siatkarzom z Biełgorodu. Podopieczni Aleksieja Kazakowa już na starcie odskoczyli rywalom na cztery punkty, a gracze Fakieła nie mieli argumentów, by nawiązać z nimi równą walkę. Ostatecznie partia otwarcia zakończyła się pewną wygraną gospodarzy, 25:20. W drugiej odsłonie Dmitrij Muserski i spółka również przeważali, ale po ich kilku błędach własnych i bloku Ilji Własowa rywale doprowadzili do wyrównania (20:20). Końcówkę na swoją korzyść rozstrzygnęło jednak Biełogorje, wygrywając do 22. Trzecie starcie to już zdecydowana dominacja gospodarzy. Zespół z Biełgorodu nie dał siatkarzom Camillo Lamentsa żadnych szans i bardzo pewnie zwyciężył 25:18. Gospodarze w ten sposób godnie pożegnali Siergieja Tietiuchina. Legendarny przyjmujący zdecydował się bowiem zawiesić buty na kołku po zakończeniu sezonu.

Decydujące rozstrzygnięcia zapadły również w rywalizacji o utrzymanie. W drugiej odsłonie turnieju, którego stawką był ligowy byt, najlepsze znów okazało się Dynamo LO, które doznało jednej porażki. Siatkarze Olega Sogrina po pięciu setach ulegli w sobotę Jarosławiczowi Jarosław. Taki rezultat zapewnił utrzymanie także ekipie z Jarosławia i wszystko było jasne już przed ostatnim dniem zmagań. W przyszłym sezonie Superligi wystąpią dwa wspomniane zespoły, zaś gorycz spadku musi przełknąć Jurga Samotlor. Marzenia o awansie do najwyższej klasy rozgrywkowej musi na razie odłożyć Dynamo Czelabińsk. Wicemistrz Wyższej Klasy A przegrał w miniony wekeend wszystkie trzy spotkania.

Trzeci mecz finałowy:

Zenit Sankt Petersburg – Zenit Kazań 0:3 (21:25, 22:25, 22:25)
Wynik rywalizacji play-off (do trzech zwycięstw): 0:3 

Rewanżowy mecz o 3. miejsce:

Kuzbass Kemerowo – Dynamo Moskwa 0:3 (19:25, 18:25, 21:25)
Wynik rywalizacji play-off (do dwóch zwycięstw): 0:2

Trzeci mecz o 5. miejsce:

Biełogorje Biełgorod – Fakieł Nowy Urengoj 3:0 (25:20, 25:22, 25:18)
Wynik rywalizacji play-off (do dwóch zwycięstw): 2:1

Końcowa klasyfikacja turnieju o byt w Superlidze:

1. Dynamo LO (15 pkt)
2. Jarosławicz Jarosław (14 pkt)
———————————————–
3. Dynamo Czelabińsk (4 pkt)
4. Jurga Samotlor Niżniewartowsk (3 pkt)

fot: volley.ru