Po wczorajszym wewnętrznym sparingu reprezentacji Polski i zwycięstwie drużyny Michała Kubiaka trener kadry Vital Heynen postanowił zmienić składy na dzisiejszy mecz, dlatego też na ostatni pojedynek w tym sezonie reprezentacyjnym na boisko w Sport Arenie Łódź wybiegły zespoły pod dowództwem środkowego Karola Kłosa i przyjmującego Wilfredo Leona.

Dzisiejsze spotkanie rozpoczął Aleksander Śliwka, wprowadzając piłkę do gry zza dziewiątego metra, jednak premierowy punkt padł łupem przeciwników zespołu Karola Kłosa, gdyż mocnym atakiem z prawego skrzydła popisał się Bartosz Kurek. Przy stanie 3:1 dla „Czerwonych” środkowy Norbert Huber zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki, posyłając piłkę w strefę konfliktową pomiędzy Damianem Wojtaszkiem a Tomkiem Fornalem. Kolejne przedłużające się akcje dały aż trzypunktową przewagę siatkarzom prowadzonym przez Sebastiana Pawlika (5:2), która następnie wzrosła do pięciu punktów po fenomenalnych zagraniach Bartosza Kwolka z lewego skrzydła (7:2).  Przy wyniku 12:7 na zagrywkę powędrował przyjmujący Tomasz Fornal, którego serwisy rozpoczęły dobrą serię zespołu Wilfredo Leona. Siatkarze prowadzeni przez Michała Mieszko Gogola szybko wzięli się za odrabianie strat (10:12, 12:13). Punkt z zagrywki dołożył również kapitan swojej drużyny – Wilfredo Leon (16:16), po czym jego zespół wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie, ostatecznie wygrywając premierową odsłonę tego starcia.

Drugi set świetnie rozpoczęli zawodnicy z drużyny Karola Kłosa, już na początku prowadząc 5:3, jednak ich przeciwnicy za sprawą mocnych ataków Bartosza Kurka i Wilfredo Leona szybko odrobili straty, doprowadzając do remisu po 6. Od tego momentu gra obu zespołów toczyła się punkt za punkt. Przy wyniku 13:11 „Czerwoni” chwilowo wyszli na dwupunktową przewagę, lecz po chwili punktową zagrywkę posłał Tomasz Fornal i na tablicy wyników znów widoczny był remis (14:14). W końcowej fazie drugiej partii znacznie swobodniej grali siatkarze trenera Gogola (16:14 22:16), którzy raz za razem słali trudne piłki z pola serwisowego na stronę przeciwników i pewnie dążyli do wyrównania wyniku spotkania. Ostatecznie zwyciężyli w tej partii 25:17, zapisując na swoim koncie pierwszy wygrany set.

W trzeciej i jednocześnie ostatniej partii od samego początku na prowadzeniu był zespół Wilfredo Leona (4:1, 11:7). Przy wyniku 16:14 jedna z dłuższych akcji tego spotkania zakończona została fenomenalnym blokiem na atakującym Bartoszu Kurku. Do stanu 21:18 mogliśmy oglądać coraz bardziej zacięte akcje oraz nadal utrzymującą się trzypunktową przewagę zespołu prowadzonego przez drugiego trenera reprezentacji Polski – Michała Mieszko Gogola. Mimo przedłużającego się prowadzenia swoich przeciwników i nieustannej gonitwy punktowej drużyna pod dowództwem Karola Kłosa w samej końcówce spotkania najpierw odrobiła straty dwoma blokami na MVP Mistrzostw Świata (22:21, 22:22), a następnie wyszła na prowadzenie, blokując kapitana „Białych” (22:23). Na zakończenie meczu, jak i tegorocznego sezonu reprezentacyjnego kibice mogli obejrzeć jedną z najdłuższych akcji (24:23), a następnie radość ze zwycięstwa ekipy Karola Kłosa.

Drużyna Karola Kłosa – Drużyna Wilfredo Leona 2:1 (21:25, 25:17, 25:23)

Składy zespołów:

Drużyna Wilfredo Leona: Piotr Nowakowski, Marcin Komenda, Bartosz Bednorz, Tomasz Fornal, Wilfredo Leon (K), Michał Kubiak, Jan Nowakowski, Bartosz Kurek oraz Damian Wojtaszek (L)

Drużyna Karola Kłosa: Maciej Muzaj, Grzegorz Łomacz, Artur Szalpuk, Dawid Konarski, Fabian Drzyzga, Norbert Huber, Karol Kłos (K), Aleksander Śliwka, Bartosz Kwolek oraz Paweł Zatorski (L)

źródło: oprac.własne

fot: Krawczyk.photo