W drugim półfinale Puchar Polski, rozgrywanym w Hali Orbita We Wrocławiu, mierzyły się ze sobą drużyny ONICO Warszawa i Jastrzębskiego Węgla. Zdecydowanie lepszym zespołem okazał się Jastrzębski Węgiel, który wygrał bez straty seta i zameldował się w finale, gdzie zmierzy się o złoto z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. 

Początek pierwszego seta rozpoczął się od wyrównanej walki punkt za punkt z obu stron, 4:4. Gdy w polu serwisowym pojawił się Fromm, Pomarańczowi odskoczyli na trzy „oczka”. Przy stanie 4:7 o czas poprosił Stephane Antiga. Wskazówki od trenera pomogły ustawić trzy skuteczne bloki ONICO, co zaowocowało wyrównaniem wyniku, 10:10. Chwilę później znakomitymi zagrywkami popisali się Dawid Konarski i Fromm, 14:17. Dłużny nie pozostał Bartosz Kwolek, który ustrzelił Juliena Lyneela, 17:18. Gdy na tablicy wyników pojawił się wynik 21:22 o czas poprosił Roberto Santilli, widząc, że jego drużyna bardzo szybko roztrwoniła trzypunktową przewagę. Chwila przerwy dobrze zrobiła jastrzębianom, ponieważ w ostatnich akcjach grali pewnie i wykorzystywali każdy błąd rywali, 22:25.

Drugi set lepiej rozpoczął się dla ONICO. Najpierw Łukasik w pojedynkę zablokował Konarskiego, potem skutecznie kiwnął Kurek i ponownie Łukasik zapunktował, wybijając piłkę po rękach rywali, 6:3. Jastrzębianie wzięli się za odrabianie strat i szybko doprowadzili do remisu, 7:7. Niestety, przy stanie 8:9 staw skokowy podkręcił Bartosz Kwolek i musiał opuścić boisko. W jego miejsce pojawił się Nikolay Penchev. Warszawianie na chwilę stracili koncentrację i Jastrzębski Węgiel odskoczył na trzy punkty, 12:15. Na szczęście, w swoich szeregach mają Bartosza Kurka, który skończył dwie ważne piłki, w tym jedną przechodzącą. Przy stanie 19:20 o czas poprosił szkoleniowiec ONICO, Antiga. W końcówce na boisko powrócił Bartosz Kwolek. Niestety, w ONICO doszło do kolejnej kontuzji, w  ferworze walizki ucierpiał Brizard, ale po dłuższej chwili mógł kontynuować grę. Jednak to Jastrzębski Węgiel mógł cieszyć się z wygranej w tej partii.

Już na samym początku trzeciej partii dały znać o sobie emocje. Trener Santilli poprosił o challenge, sprawdzanie trwało bardzo długo, po czym sędzia pokazał, że sytuacji nie można ocenić. Żółtą kartkę za protesty otrzymał szkoleniowiec Jastrzębskiego Węgla, który dość dosadnie wyrażał swoje zdanie. Po wyjaśnieniu całej sytuacji zawodnicy wrócili na boisko. Lepiej poczynali sobie Pomarańczowi, którzy wykorzystywali wszystkie słabości rywali, 4:6. Asem serwisowym popisał się Grzegorz Kosok. Po tej akcji o czas poprosił szkoleniowiec ONICO, 6:9. Za chwilę Piotr Hain i Christian Fromm zablokowali Bartosza Kurka i przewaga ich zespołu wzrosła do czterech „oczek”. Warszawski zespół nie potrafił znaleźć recepty na dobrze grających przeciwników, którzy straszyli zagrywką i stawiali szczelne bloki, 6:14. Jastrzębianie mieli pełną kontrolę nad przebiegiem tego seta, ani przez chwilę nie byli zagrożeni. Wygrali różnicą jedenastu punktów.

 

ONICO Warszawa – Jastrzębski Węgiel 0:3 (22;25, 23:25,  

Składy zespołów:

ONICO Warszawa: Antoine Brizard, Piotr Łukasik, Bartosz Kwolek, Andrzej Wrona, Graham Vigrass, Bartosz Kurek, Damian Wojtaszek (l) oraz Nikolay Penchev, Mateusz Janikowski, Jan Nowakowski

Jastrzębski Węgiel: Christian Fromm, Grzegorz Kosok, Dawid Konarski, Julien Lyneel, Lukas Kampa, Piotr Hain, Jakub Popiwczak (l) oraz Jakub Bucki

inf.własna