Biało-czerwoni odnieśli dziś drugą porażkę w Pucharze Świata. Nasza drużyna robiła, co mogła by przeciwstawić się liderom pucharowej tabeli, niestety nie udało nam się to. Mecz obfitował w wiele zwrotów akcji, mieliśmy sporo szans na odwrócenie losów meczu. Niewykorzystane kontry w najważniejszych momentach i spora ilość błędów po naszej stronie uniemożliwiła nam to.

Polacy świetnie rozpoczęli dzisiejsze starcie. Już na początku wypracowali sobie pięciopunktową przewagę. Co prawda w środkowej części seta Brazylijczycy odrobili straty, wykorzystując moment słabszej gry naszej drużyny, jednak sytuacja została dość szybko opanowana. Ponownie za sprawą dobrej gry w zagrywce i bloku mogliśmy wyprowadzać punktowe akcje i spokojnie doprowadzić do korzystnego dla nas zakończenia seta. W kolejnej partii gra się jednak wyrównała. Coraz bardziej do głosu zaczęli dochodzić siatkarze Canarinhos. My za to mieliśmy spore problemy zarówno w obronie jak i konsekwencjach tego – konstruowaniem skutecznych kontr. Znacząco utrudniało nam to zdobycze punktowe. Doszła do tego momentami zbyt duża ilość prostych błędów. Wszystko to złożyło się na końcowy, niekorzystny dla nas wynik dzisiejszego starcia.

Przed nami jeszcze dwa mecze. Zagramy w nich z Kanadyjczykami oraz reprezentacją Iranu. Wciąż mamy jeszcze szanse na drugie miejsce w Pucharze Świata, jest więc o co grać.

Polska – Brazylia 2:3 (25:19, 23:25, 19:25, 25:16, 11:15)

Składy drużyn:

Polska: Maciej Muzaj (17), Wilfredo Leon Venero (17), Karol Kłos (14), Mateusz Bieniek (8), Michał Kubiak (9), Damian Wojtaszek (L), Fabian Drzyzga (1) oraz Artur Szalpuk (2), Aleksander Śliwka (2), Łukasz Kaczmarek (1), Marcin Komenda, Pawel Zatorski (L)

Brazylia: Alan Souza (27), Yoandy Leal Hidalgo (21), Lucas Saatkamp (9), Mauricio Luiz De Souza (5), Ricardo Lucarelli Souza (4), Bruno Mossa Rezende (2), Thales Hoss (L) oraz Douglas Correia De Souza (2), Isac Santos (1), Flavio Gualberto (1), Mauricio Borges Almeida Silva, Fernando Gil Kreling, Felipe Moreira Roque

źródło, fot. FIVB