W ostatnim ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle podejmowała Asseco Resovię Rzeszów. Spotkanie zapowiadało się niezwykle ciekawie, ale przyjezdni nie potrafili powtórzyć wyczynu sprzed dwóch tygodni, kiedy to w Hali Azoty pokonali mistrzów kraju. Dziś podopieczni Nikoli Grbicia nie dali rzeszowianom żadnych szans.

Od samego początku Aleksander Śliwka i spółka dominowali na boisku. Przewyższali gości w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Dużo dobrego po stronie kędzierzynian działo się choćby na bloku (osiem punktowych i sześć wybloków) czy w polu serwisowym (siedem asów). Zespół Alberto Giulianiego popełniał zaś bardzo dużo niewymuszonych błędów (22), a do swojej najlepszej dyspozycji nie mógł nawiązać Karol Butryn, który w ostatnim czasie był liderem drużyny z Podkarpacia. Włoski szkoleniowiec próbował rotować składem, z dobrej strony pokazali się Piotr Hain oraz Robert Taht, ale to nie wystarczyło, by nawiązać walkę z rozpędzonymi gospodarzami. Jedyny momentem, w którym Pasy mogły dziś poważnie zagrozić ZAKSIE, było doprowadzenie do remisu w końcówce drugiego seta – 19:19. Decydujący fragment niebiesko-biało-czerwoni rozegrali jednak po mistrzowsku, a w trzecim secie ponownie rozbili rywali, przypieczętowując awans do turnieju finałowego Pucharu Polski . W półfinale kędzierzynianie zmierzą się z Aluron CMC Wartą Zawiercie.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Asseco Resovia Rzeszów 3:0 (25:16, 25:22, 25:19)

Składy zespołów:

ZAKSA: Łukasz Kaczmarek (16), Jakub Kochanowski (8), Benjamin Toniutti, Aleksander Śliwka (14), Kamil Semeniuk (8), David Smith (6), Paweł Zatorski (L) oraz Bartłomiej Kluth, Rafał Prokopczuk

Resovia: Fabian Drzyzga, Rafał Buszek, Jeffrey Jendryk (1), Klemen Cebulj (10), Karol Butryn (10), Timo Tammemaa (6), Michał Potera (L) oraz Bartłomiej Krulicki, Damian Domagała (1), Paweł Woicki, Piotr Hain (7), Robert Taht (9), Bartosz Mariański (L)

fot. CEV