W drugiej kolejce PlusLigi sezonu 2021/2022 Trefl Gdańsk podejmował w ERGO ARENIE, na granicy Gdańska i Sopotu, drużynę Aluronu CMC Warty Zawiercie. Goście, podrażnieni przegraną w pierwszej partii, w kolejnych setach wrzucili drugi bieg i zdobyli komplet punktów w tym meczu. MVP spotkania wybrany został Uros Kovacević.

Pierwszego seta zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście, którzy już na samym początku zbudowali czteropunktową przewagę, 3:6. Potem w drużynie Aluronu nastąpiło chwilowe rozluźnienie i gdańszczanie zdołali doprowadzić do remisu, 10:10. W dalszej części tej partii toczyła się wyrównana walka, różnicę na siatce zrobił dopiero blok Lipińskiego i as Kewina Sasaka, 16:15. W końcówce Trefl odskoczył na trzy „oczka”, kiedy to w polu serwisowym stanął Lukas Kampa, 21:18. Gdańskie lwy do końca tej partii kontrolowały przebieg gry, a zawiercianie popełniali mnóstwo błędów, oddając tym samym punkty za darmo. Przy stanie 23:20 o czas jeszcze poprosił szkoleniowiec Aluronu, Igor Kolaković. Jednak na nic to się zdało, bowiem gospodarze pewnie wygrali tę odsłonę, 25:21.

Drugi set rozpoczął się podobnie, jak pierwszy. Goście z Zawiercia dość szybko przystąpili do budowania przewagi, którą równie szybko stracili, 5:4. As serwisowy Tavaresa pozwolił z kolei zawiercianom na wyjście z chwilowego kryzysu, 8:10. Przy stanie 8:11, widząc problemy w grze siatkarzy, o chwilę rozmowy ze swoimi podopiecznymi poprosił Michał Winiarski. Po przerwie jednak Tavares kontynuował dobrą passę w polu serwisowym i zdobył kolejny punkt bezpośrednio z zagrywki, 8:12. Po stronie Aluronu znakomicie spisywał się Conte, który straszył atakami ze skrzydła, 10:17. Gdańskie lwy w tym momencie seta spisywały się dużo poniżej oczekiwań, a zawiercianie grali jak natchnieni, 16:22. Trzecią piłkę setową wykorzystał Uros Kovacević, 18:25.

Trzecia partia zaczęła się od wyrównanej walki z obu stron, 3:3. Potem zawiercianie ponownie odskoczyli na trzy „oczka”, 4:7. Skuteczne ataki Bartłomieja Lipińskiego, Mateusza Miki i Mariusza Wlazłego pozwoliły gospodarzom zniwelować przewagę i doprowadzić do remisu, 8:8. Gra punkt za punkt toczyła się do stanu 13:13. Trzy kolejne „oczka” padły łupem gości i przy stanie 13:16 o czas poprosił Michał Winiarski. Po przerwie kolejnym asem w tym meczu popisał się Miguel Tavares. Dzięki znakomitej postawie w polu serwisowym Bartłomieja Lipińskiego, gdańszczanie odrobili straty, 18:18. Końcówka trzeciej partii odznaczała się nerwową grą zarówno Trefla Gdańsk jak i Aluronu, obie ekipy popełniały błędy własne. Ostatecznie to zawiercianie mogą cieszyć się ze zwycięstwa w tym secie, 22:25.

Czwarta odsłona była ostatnią szansą Trefla Gdańsk na przedłużenie swoich szans w tym meczu. Jednak zawiercianie nie zamierzali ułatwiać tego zadania gospodarzom. Po raz kolejny w tym spotkaniu Tavares zdobył punkt bezpośrednio z zagrywki, 4:6. Na boisku szalał Uros Kovacević, który był po prostu nie do zatrzymania, 6:10. Gdańszczanie walczyli, ale w tym meczu Aluron zdecydowanie zasłużył na zwycięstwo i komplet punktów. Podopieczni Michała Winiarskiego muszą poczekać jeszcze na swoją pierwszą wygraną w sezonie 2021/2022.

godz. 14.45 Trefl Gdańsk – Aluron CMC Warta Zawiercie 1:3 (25:21, 18:25, 22:25, 22:25)

Składy zespołów:

Trefl Gdańsk: Bartłomiej Lipiński, Kewin Sasak, Lukas Kampa, Mateusz Mika, Bartłomiej Mordyl, Pablo Crer, Maciej Olenderek (l) oraz Moritz Reichert, Patryk Łaba, Łukasz Kozub, Mariusz Wlazły, Karol Urbanowicz

Aluron CMC Warta Zawiercie: Dawid Konarski, Miłosz Zniszczoł, Facundo Conte, Patryk Niemiec, Maximiliano Cavanna, Uros Kovacevic, Michał Żurek (l) oraz Miguel Tavares, Mateusz Malinowski, Wiktor Rajsner, Piotr Orczyk

inf.własna