W meczu 11. kolejki sezonu 2024/2025 PlusLigi Trefl Gdańsk podejmował w ERGO ARENIE, na granicy Gdańska i Sopotu, drużynę Asseco Resovii Rzeszów. Spotkanie zakończyło się w pięciu setach zwycięstwem gości. MVP wybrany został Stephen Boyer.

Mecz 11. kolejki sezonu 2024/2025 w ERGO ARENIE zdecydowanie lepiej zaczęli gospodarze, którzy od razu odskoczyli na trzy “oczka”. W międzyczasie asem serwisowym popisali się Stephen Boyer i Alikasei Nasevich. Przy stanie 10:6 o czas poprosił szkoleniowiec Resovii, Tuomas Sammelvuo. Gdańskie lwy, dzięki ryzyku w zagrywce, odrzucili rywali od siatki. Rzeszowianie odpowiadali pojedynczymi akcjami, jednak w tym momencie seta, to podopieczni Sordyla mieli znaczącą przewagę. Zmiana nastąpiła, gdy w polu serwisowym pojawił się Klemen Cebulj, wówczas goście zaczęli odrabiać straty i wyszli na prowadzenie, 16:18. Doskonale czytali grę gdańszczan, dzięki czemu stawiali skuteczne bloki, 17:21. Asem w końcówce popisał się jeszcze Lukas Vasina. Ostatecznie pierwsza partia zakończyła się zwycięstwem rzeszowian, 21:25.

W drugim secie od początku lepiej prezentowali się siatkarze Asseco Resovii Rzeszów, 1:3. Do remisu doprowadził Piotr Orczyk, zdobywając punkt bezpośrednio z zagrywki, 4:5. Gdy na tablicy pojawił się wynik 6:9 o czas poprosił Mariusz Sordyl. Na nic to się jednak zdało, bowiem rzeszowianie z każdą piłką zwiększali przewagę, 6:11. Po drugiej przerwie na żądanie gdańszczan, skutecznym blokiem popisał się Vasina, 6:13. Rzeszowianie kontrolowali przebieg gry, nie dając dojść do głosu rywalom. Dominacja Asseco nie podlegała wątpliwości, 8:17. Ostatecznie Resovia wygrała różnicą aż jedenastu punktów, 14:25.

Trzecia partia rozpoczęła się od wyrównanej walki punkt za punkt. Po błędzie dotknięcia siatki po stronie Aseco Resovii, Trefl Gdańsk odskoczył na dwa “oczka”, 9:7. Przy stanie 13:10 o czas poprosił Tuomas Sammelvuo. Po przerwie gdańszczanie utrzymywali wypracowaną wcześniej przewagę, a po kapitalnym potrójnym bloku na Boyerze zwiększyli ją o jeden punkt. Gdy na tablicy pojawił się wynik 18:14, czasu dla swojej drużyny zażądał trener Resovii. W końcówce asem serwisowym popisał się jeszcze Moustapha M’Baye, a na skrzydle po raz kolejny zablokowany został Boyer, 23:17. Set zakończył się zwycięstwem gdańskich lwów w stosunku 25:18.

Początek czwartego seta miał podobny przebieg do początku poprzedniej partii. Gdy na prowadzenie wyszli gdańszczanie, trener Resovii poprosił o czas, 9:7. Po przerwie asa serwisowego na swoim koncie zapisał Klemen Cebulj, natomiast gospodarze po raz kolejny w tym meczu skutecznie zatrzymali blokiem atak Boyera. Po stronie Trefla punkty bezpośrednio z zagrywki zdobyli Bartłomiej Mordyl i Rafał Sobański. Przy stanie 21:18 przerwę wziął Sammelvuo. Jednak to gdańszczanie triumfowali w tym secie i doprowadzili do wyrównania stanu meczu, 25:20.

Tie-break rozpoczął się od wyrównanej walki na boisku, natomiast przy zmianie stron na tablicy widniał wynik 7:8. Przy stanie 7:9 o czas poprosił, zaniepokojony wydarzeniami na parkiecie, Mariusz Sordyl. Rzeszowianie utrzymywali niewielką przewagę już do samego końca. Ostatecznie wygrali piątą partię minimalną różnicą punktów, 13:15.

Trefl Gdańsk – Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (21:25, 14:25, 25:18, 25:20, 13:15)

Składy zespołów:

Trefl Gdańsk: Gijs Jorna, Paweł Pietraszko, Aliaksei Nasevich, Lukas Kampa, Piotr Orczyk, Bartłomiej Mordyl, Voitto Koykka (l) oraz Rafał Sobański, Jakub Jarosz, Moustapha M’Baye

Asseco Resovia Rzeszów: Dawid Woch, Stephen Boyer, Karol Kłos, Lukas Vasina, Łukasz Kozub, Klemen Cebulj, Paweł Zatorski (l) oraz Bartosz Bednorz

inf.własna/fot. PlusLiga