W trzeciej kolejce PlusLigi nad Brdą mierzyły się ze sobą ekipy Łuczniczki Bydgoszcz i MKS-u Będzin. Lepsi okazali się podopieczni Stelio DeRocco, którzy wygrali bez straty seta. MVP spotkania wybrany został Marcin Waliński.

Mecz lekką kiwką otworzył Araujo, 0:1. Potem drużyny grały punkt za punkt, 4:4. Punktowym blokiem popisał się kapitan gospodarzy, Wojciech Jurkiewicz, 5:3. Bydgoszczanie w tej części meczu dobrze czytali grę rywali, raz po raz zdobywając punkty blokiem, 10:8. Przy stanie 12:9 o czas poprosi Stelio DeRocco. Kiwka Marcina Walińskiego, 13:11. Gdy na skrzydle szalał Paweł Gryc, po drugiej stronie siatki w ataku mylił się Araujo, 15:11. Będzinianie sami sobie podcinali skrzydła. Gdy Łuczniczka osiągnęła pięć punktów przewagi o drugi czas dla swoich zawodników poprosił szkoleniowiec gości. Podopieczni DeRocco odrobili trzy punkty straty za sprawą dobrze spisującego się kapitana, Artura Ratajczaka, który dzięki mocnej zagrywce odrzucił bydgoszczan od siatki, 19:17. Grzechnik z Yordanovem wspólnie zablokowali Gryca 20:19. Bydgoszczanie tak szybko jak zdobyli przewagę, tak szybko ją roztrwonili. Gdy goście uzyskali jeden punkt przewagi przerwę wziął Jakub Bednaruk. MKS końcówkę pierwszego seta wygrał blokiem, 21:25.

Waliński już na samym początku zdobył asa, zaskakując skrótem rywali, 0:1. Szalacha zablokował na środku Ratajczaka, 2:1. Będzinianie podjęli ryzyko w zagrywce, co się opłaciło. Bezpośredni punkt z zagrywki zdobył tym razem Araujo. 3:5. Kolejny as serwisowy, Grzechnik – 6:8. Przy stanie 6:8 na boisku zameldował się Jakub Rohnka. Po autowym ataku Gryca o czas poprosił Jakub Bednaruk. Wejście smoka – Kuba Rohnka melduje się trzy razy w bloku, 10:9. Gospodarze roztrwonili po raz kolejny przewagę trzech punktów i to goście wyszli na prowadzenie, 12:26. O czas poprosił szkoleniowiec Łuczniczki. Kompletnie rozbici gospodarze popełniali proste błędy, 12:18. Kacper Bobrowski zmienił Metodiego Ananieva. Walkę na siatce wygrał Goas, 18:22. Przerwa dla będzinian na życzenie Stelio DeRocco. Rozpędzeni zawodnicy Łuczniczki zaczęli odrabiać straty, 20:22. W ostatecznym rozrachunku, to jednak MKS wygrał seta różnicą trzech punktów, 22:25.

Filipiak rozpoczął trzeciego seta od udanej zagrywki, 1:0. Po autowym ataku Yordanova trzy punkty przewagi osiągnęli gospodarze, 4:1. Przy stanie 6:2 czas wziął szkoleniowiec MKS-u. Jego zawodnicy najpierw odrobili dwa punkty, a potem doprowadzili do remisu, 7:7. Metodi z przechodzącej piłki, 10:10. Przy stanie 10:13o chwilę rozmowy ze swoimi siatkarzami poprosił Jakub Bednaruk. Filipiak przełamuje niemoc Łuczniczki, 11:14. Bydgoszczanie nie byli w stanie nawiązać równorzędnej walki z Będzinem, 11:16. Popełniali za dużo błędów własnych, nie dając sobie szansy na zdobycie punktów w tym meczu 14:20. Piłkę meczową wykorzystał Łukasz Kozub, 19:25.

Sobota, 07.10.2017 – godz. 17.00

Łuczniczka Bydgoszcz – MKS Będzin 0:3 (21:25, 22:25, 19:25)

Składy zespołów:

Łuczniczka Bydgoszcz: Metodi Ananiev, Edgardo Goas, Wojciech Jurkiewicz, Paweł Gryc, Michał Szalacha, Enrigue Batagim, Adam Kowalski (l) oraz Bartłosz Filipiak, Jakub Rohnka, Piotr Sieńko, Kacper Bobrowski

MKS Będzin: Marcin Waliński, Łukasz Kozub, Artur Ratajczak, Bartłomiej Grzechnik, Zlatan Yordanov, Rafael Araujo, Michał Potera (l) oraz Jonah Seif, Mateusz Kowalski, Matej Kok

inf.własna