W ostatnim weekendowym meczu kolejki otwierającej nowy sezon PlusLigi Aluron CMC Warta Zawiercie podejmowała drużynę Jastrzębskiego Węgla. Po obfitującym w sporo emocji, kontrowersji i zwrotów akcji spotkaniu, górą okazali się przyjezdni. Pomarańczowi, choć znajdowali się już w bardzo trudnej sytuacji, zwyciężyli po tie-breaku, a najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Tomasz Fornal.

Spotkanie w Jurajskiej Twierdzy od mocnego uderzenia rozpoczęli podopieczni Luke’a Reynoldsa. Po serii udanych zagrywek Jurija Gładyra odskoczyli gospodarzom na kilka punktów (6:3) i przez pewien czas utrzymywali bezpieczną zaliczkę, która urosła już nawet do sześciu „oczek”. Właśnie wtedy, od stanu 15:9, do odrabiania strat przystąpili zawiercianie. Siatkarze w żółto-zielonych strojach zbliżyli się do rywali na dwa punkty, ale nie udało im się zrobić już nic więcej. Pomarańczowi kontrolowali przebieg gry, a w końcówce jeszcze raz uciekli gospodarzom, ostatecznie wygrywając 25:21.

Później siatkarze Aluron CMC Warty nie byli już jednak tak gościnni. Od początku drugiej partii narzucili rywalom własny rytm gry i zdecydowanie przejęli inicjatywę, wychodząc na wyraźne prowadzenie. W szeregach Jurajskich Rycerzy fantastycznie spisywali się zwłaszcza Piotr Orczyk, który w punkt zamieniał niemal wszystko, co tylko miał pod ręką, oraz kąsający co i raz zagrywką Mateusz Malinowski, na którego Maximilano Cavanna także mógł liczyć w trudniejszych sytuacjach. Poza kilkoma niezbyt długimi przebłyskami przyjezdnych na parkiecie rządzili siatkarze Igora Kolakovicia i taki stan rzeczy utrzymywał się przez dwie kolejne odsłony, które w takim samym stosunku (25:19), na swoim koncie zapisali gospodarze.

Po nieco słabszym początku partii numer cztery, kontrolę znów przejęła drużyna z Zawiercia, odskakując rywalom na dwa-trzy punkty. W połowie seta nastąpiło jednak przebudzenie Pomarańczowych, w czym ogromną zasługę miał Tomasz Fornal, a także Jurij Gładyr. Od stanu 14:14 to jastrzębianie zbudowali sobie kilkupunktową przewagę, ale Jurajscy Rycerze nie mieli zamiaru się poddawać. Po nerwowym fragmencie gry, w którym doszło również do kontrowersyjnych decyzji na słupku sędziowskim i przeciągającej się przez kilka minut wideoweryfikacji,  gospodarze wyrównali (24:24) i set musiał rozstrzygać się na przewagi. Więcej zimnej krwi zachowali jednak przyjezdni, którzy wyszarpali zwycięstwo 27:25 i doprowadzili do tie-breaka.

Decydujące starcie lepiej otworzyli jastrzębianie (2:0), ale po chwili wynik brzmiał już 4:3 dla Aluron CMC Warty. Po wyrównanym fragmencie gry i zmianie stron inicjatywę znów przejęli jednak podopieczni Luke’a Reynoldsa. Swoje pięć minut miał wówczas Rafał Szymura, który nie zawodził na lewym skrzydle, dając swojemu zespołowi pięć cennych „oczek”. Jastrzębianie odskoczyli na rywalom na spory dystans (11:7) i nie dali już sobie wydrzeć triumfu. Ostatecznie przyjezdni zwyciężyli 15:12, a tie-breaka i cały mecz skutecznym atakiem zakończył Łukasz Wiśniewski.

Aluron CMC Warta Zawiercie – Jastrzębski Węgiel 2:3 (21:25, 25:19, 25:19, 25:27, 12:15)

Składy zespołów:

Aluron CMC Warta: Mateusz Malinowski (27), Dominik Depowski (12), Flavio Gualberto (1), Maximiliano Cavanna (2), Piotr Orczyk (22), Patryk Czarnowski (5), Michał Żurek (L) oraz Patryk Niemiec, Marcin Kania (1), Grzegorz Bociek, Paweł Halaba (1), Garett Muagatutia (2), Krzysztof Andrzejewski (L)

Jastrzębski Węgiel: Łukasz Wiśniewski (11), Lukas Kampa (1), Mohamed Al Hachdadi (13), Jurij Gładyr (17), Tomasz Fornal (24), Rafał Szymura (16), Jakub Popiwczak (L) oraz Jakub Bucki (3), Eemi Tervaportti, Michał Szalacha

MVP: Tomasz Fornal

fot. Artur Stachniak/ s-w-o.pl