Po czterech kolejkach Asseco Resovia Rzeszów ma na swoim koncie cztery porażki i znajduje się na przedostatnim miejscu w tabeli. Słabe wyniki spowodowały, że władze rzeszowskiego klubu postawiły dokonać zmiany na pozycji pierwszego szkoleniowca zespołu. Miejsce Andrzeja Kowala ma zająć Gheorghe Cretu.

Andrzej Kowal nie będzie już pierwszym szkoleniowcem Asseco Resovii Rzeszów. Nowym trenerem zespołu z Podkarpacia ma zostać Gheorghe Cretu, który w latach 2014-2017 trenował Cuprum Lubin. Rumuński szkoleniowiec po opuszczeniu PlusLigi próbował swoich sił w lidze rosyjskiej, ale bez dobrych rezultatów. Cretu pożegnał się z Biełogorie Biełgorod po porażce w półfinale Pucharu Rosji. Selekcjoner od 2014 roku prowadzi reprezentację Estonii, z którą zdobył w 2016 roku złoty medal Ligi Europejskiej. Asseco Resovia Rzeszów po porażce ze Stocznią Szczecin ogłosiła, że Gheorghe Cretu zastąpi Andrzeja Kowala, a także bedzie także odpowiedzialny za dobór swoich współpracowników.

20 kwietnia 2011 roku Andrzej Kowal objął posadę pierwszego trenera Asseco Resovii. W sezonie 2011/2012 doprowadził Asseco Resovię do finału Pucharu CEV i Mistrzostwa Polski, pokonując w finale Skrę Bełchatów. Rok później rzeszowianie obronili tytuł mistrzów Polski, a w finale byli lepsi od ZAKSYKędzierzyn-Koźle. W sezonie 2013/2014 drużyna prowadzona przez Andrzeja Kowala zajęła 2. miejsce w PlusLidze, przegrywając z PGE Skrą. W kolejnym roku rzeszowianie ponownie stanęli na najwyższym stopniu podium, zdobywając złoty medal Mistrzostw Polski 2014/15 oraz srebrny medal w Lidze Mistrzów. W sezonie 2015/2016 Kowal zdobył z Asseco Resovią wicemistrzostwo Polski, a niespełna rok później znaleźli się tuż poza podium. W poprzedniej edycji PlusLigi Andrzej Kowal początkowo nie był pierwszym trenerem zespołu, ale w trakcie rozgrywek władze klubu pożegnały Roberto Serniottiego, a jego miejsce ponownie zajął polski szkoleniowiec. Resovia jednak odnotowała kolejny słaby wynik i zakończyła sezon na 6. pozycji.

W tym sezonie rzeszowianie pod wodzą Andrzeja Kowala nie wygrali ani jednego meczu od początku rozgrywek. W tabeli zajmują przedostanie miejsce z jednym punktem na koncie, który wywalczyli w pierwszej kolejce na wyjeździe w starciu z zespołem z Zawiercia. W swoim pierwszym meczu przed własną publicznością Asseco Resovia musiała uznać wyższość ONICO Warszawa, a kolejno w spotkaniach z GKS-em Katowice i Stocznią Szczecin nie byli w stanie wygrać ani jednego seta. Nie można ukrywać, że to bardzo słaby początek sezonu dla zespołu z Podkarpacia, który po przebudowie składu miał jednak prezentować się dużo lepiej. Czy klub z Podkarpacia podniesie się i zacznie grać skuteczniej pod wodzą nowego szkoleniowca? Przekonamy się już niebawem.

inf.własna