Ekipa biało-czerwonych do Final Six Ligi Światowej awansowała z pierwszego miejsca.  W ostatnim meczu podopieczni trenera Antigi w tie-breaku ulegli kadrze Francji, i to oni zagrają w finale z Serbią.

– Szkoda przede wszystkich tych dwóch pierwszych setów, które przespaliśmy. Popełniliśmy w nich za dużo błędów. Siatkówka jest grą błędów, my popełniliśmy ich więcej w sobotę. To były proste błędy, niekiedy wymuszone przez dobrą grę Francuzów. Rywalom należą się słowa uznania za to, że po tych dwóch przegranych setach podnieśli się i wygrali – powiedział po meczu Piotr Nowakowski.

W meczu o brąz Polacy zmierzą się ze Stanami Zjednoczonymi, spotkanie rozpocznie się o 14.10: – Ogromna szkoda, że przegraliśmy, ponieważ mieliśmy szansę, aby po raz kolejny zagrać w finale. W niedzielę czeka nas kolejne spotkanie. Jest jeszcze, o co grać. Musimy się spiąć i dobrze zagrać – zakończył Nowakowski.