Jastrzębski Węgiel pokonał wczoraj w półfinale Pucharu Polski, rozgrywanym w Hali Orbita we Wrocławiu, drużynę ONICO Warszawa. Dzisiaj zagra w finale z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Jak na to spotkanie zapatruje się środkowy Pomarańczowych, Piotr Hain? Sprawdźcie sami. 

Drużyna Jastrzębskiego Węgla w trzech setach pokonała wczoraj stołeczną ekipę. Jastrzębianie górowali nad przeciwnikami w każdym elemencie i zasłużenie awansowali do dzisiejszego finału Pucharu Polski. Jak na spotkanie z ZAKSĄ zapatruje się Piotr Hain? – Finał to jest wyłącznie jeden mecz. Spotkanie, w którym musisz zostawić wszystko co masz na boisku. Czy byłaby to ZAKSA czy Aluron Virtu Warta Zawiercie, nie miałoby to dla nas najmniejszego znaczenia. W finale zmierzymy się jednak z ZAKSĄ. Graliśmy już z nimi w tym roku kilka razy. Udało nam się zaprezentować z całkiem niezłej strony podczas tych pojedynków. Nie mówię tutaj akurat o meczu ligowym, ale o ostatnich sparingach. Na pewno mamy trochę materiału, który możemy przeanalizować. My wiemy, jak mamy z nimi grać. Oni wiedzą, jak mają z nami grać (śmiech). Czekają nas na pewno bardzo fajne zawody w finale. – mówił tuż po wygranym półfinale  środkowy Jastrzębskiego Węgla, Piotr Hain.

Podczas wczorajszego meczu jastrzębianie tryskali na boisku energią, byli bardzo pewni siebie i skupieni na tym, co muszą zrobić na parkiecie.  – Byliśmy bardzo dobrze nastawieni na to spotkanie. Osobiście przywiązuję coraz większą wagę do przygotowania od strony mentalnej, koncentracji. Takie podejście jest trochę niedoceniane, ale też jest bardzo ważne i to było dzisiaj naszą mocną stroną w meczu z ONICO. Mieliśmy nad nimi przewagę. Widziałem w oczach naszych chłopaków, że są skoncentrowani i skupiają się wyłącznie na tym co jest do zrobienia. Tak samo musimy podejść do meczu finałowego Pucharu Polski. – komentował na gorąco gracz Pomarańczowych. Po czym dodał –  Nie można nas postawić w roli faworyta nawet pomimo tego, że ZAKSA jest poważnie osłabiona brakiem Sama Deroo. Nie ma co też szukać jakiś optymistycznych przesłanek z tego tytułu, ponieważ kędzierzynianie w półfinale pokazali, że świetnie sobie radzą bez tego zawodnika. – zakończył środkowy Pomarańczowych.

z Hali Orbita Emilia Kotarska