W zaległym spotkaniu 9. kolejki PlusLigi ZAKSA Kędzierzyn-Koźle bardzo pewnie w trzech setach pokonała GKS Katowice. W katowickim Spodku zebrało się ponad 4 tysiące kibiców, ale spotkanie trwało bardzo krótko i nie przyniosło wielu emocji. – Po naszej stronie było widać jeden wielki strach – komentował po zakończeniu spotkania trener katowiczan, Piotr Gruszka.

Mistrzowie Polski już od początku premierowej partii pokazali, że są w bardzo dobrej dyspozycji i trudno będzie ich zatrzymać. Przyjezdni wypracowali sobie na początku seta wysoką przewagę i z czasem tylko ją powiększali.  Pierwszy set trwał zaledwie 20 minut, a siatkarze GKS-u Katowice zdobyli w nim tylko 13 punktów. Postawa gospodarzy nie uległa zmianie w czasie meczu, nawet po dziesięciominutowej przerwie. Zespół z Katowic tylko w drugim secie przekroczył granicę piętnastu punktów (16:25). – Po naszej stronie było widać jeden wielki strach. To mnie przeraża, że wiedzieliśmy z kim gramy i przemawiał przez nas strach – komentował  Piotr Gruszka.

Trener zespołu z Katowic był rozczarowany postawą swojej drużyny: – Myślę, że ten poziom jakości i dojrzałości jaki zaprezentowali rywale nas przerasta. Widać to było w Bełchatowie i dzisiaj  w meczu z ZAKSĄ. Nie może tak być, że zespół, który przyjeżdża do nas ma więcej zabawy i satysfakcji z grania w siatkówkę niż my – podkreślił i dodał – Na pewno zdarzenie się z taką ścianą było bolesne.

W wielu pojedynkach przerwa po drugim secie pomaga drużynie, która przegrywa w poprawie swojej postawy, ale tym razem tak nie było. Trener uważa, że zawodnicy mieli w tym spotkaniu problem mentalny, dlatego też żaden element nie funkcjonował dobrze i nie było szans na poprawę. – Strach jest najgorszą rzeczą, ponieważ paraliżuje przed graniem. Nic więcej nie widziałem dzisiaj w swoim zespole – zakończył

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zdobyła kolejne trzy punkty i umocniła się na pozycji lidera. Nadal są jedynym niepokonanym zespołem w tym sezonie. Z kolei GKS Katowice po 10. kolejkach ma na swoim koncie sześć wygranych i cztery porażki, co daje im aktualnie szóste miejsce w klasyfikacji generalnej. W następnej kolejce katowiczanie podejmą Aluron Virtu Wartę Zawiercie.

inf. własna