Polacy zwyciężyli w swoim pierwszym meczu na Mistrzostwach Europy 2015. Wygrali z Belgami w trzech setach, a przeciwnicy kłopotów narobili im jedynie w drugiej partii. Poniżej kilka słów od naszych zawodników i rywali.

fot. cev.lu

– To był taki mecz, jakiego się spodziewaliśmy. Zagraliśmy o wiele lepiej niż Belgia w każdym elemencie – podsumował to spotkanie Paweł Zatorski. – Więc było to dla nas łatwe spotkanie, ponieważ wciąż mamy wiele sił i energii zachowanej na kolejne starcie. Myślę, że mecz ze Słowenią będzie trudniejszy niż wczorajszy. Słoweńcy zaprezentowali się naprawdę dobrze i to zdecydowanie będzie trudny mecz.

– Pierwszy mecz w turnieju zawsze jest czymś specjalnym i nie wiesz, czego się spodziewać. Mieliśmy trochę problemów w drugim secie, ale udało nam się zwyciężyć, mimo że końcówka była zacięta i dramatyczna – ocenił po meczu przyjmujący Mateusz Mika. – Jestem bardzo dumny z mojego zespołu i sposobu, w jaki zareagował na wydarzenia. W pierwszym i trzecim secie wszystko było łatwe, ponieważ od początku pewnie prowadziliśmy.

– Zawsze jest jakaś niepewność w pierwszym meczu. To także hala, na której nie graliśmy wcześniej. Jednak cieszę się, ponieważ zagraliśmy agresywnie i bardzo skupieni od początku do końca – powiedział po meczu szkoleniowiec Polaków, Stephane Antiga. – Wypełniliśmy także naszą taktykę bardzo dobrze. Belgia prowadziła w drugim secie i wywarła na nas presję, ale udało nam się wygrać i tę partię. Mecz ze Słowenią będzie bardzo interesujący.

– Straciliśmy swoje szanse w drugim secie – podsumował środkowy Belgii, Simon Van de Voorde. – Oczywiście Polska jest silniejszym zespołem niż my, przecież są mistrzami świata. Mają bardzo dobry zespół. Potrzebujemy wiele szczęścia z przeciwnikiem takim, jak oni, jeśli chcemy wygrać. Mecz z Białorusią będzie dla nas bardzo ważny. Będzie także bardzo trudny i interesujący. Najważniejsze jest, jak zaprezentujemy się na boisku, jeśli zagramy dobrze, będziemy w stanie wygrać.

– Powiedziałem wcześniej, że nie marzymy nawet o tym, żeby pokonać Polskę – ocenił trener Belgów, Dominique Baeyens. – Myślę, że do tego potrzeba wiele szczęścia i wielu błędów z ich strony. Jednak jeśli grają tak dobrze, jak w tym meczu, jest to dla nas bardzo trudne. Cieszy mnie drugi set. Zrobiliśmy kilka zmian w wyjściowym składzie, ponieważ Polacy grali flotem i mieliśmy z tym problemy. Wynik był dobry, ale następnym razem musi być lepiej, szczególnie mentalnie. W trzecim secie Polacy prowadzili od samego początku i podjąłem decyzję, żeby zdjąć wyjściową szóstkę. Przed nami bardzo trudny mecz. Może najważniejszy, ponieważ jeśli chcemy awansować dalej, musimy go wygrać. Jednak mecz z Polską był pozytywnym doświadczeniem dla nas.