Serbowie, dość niespodziewanie, znaleźli się w finale tegorocznej Ligi Światowej. W meczu o złoto zmierzą się z ekipą Trójkolorowych.

fot.fivb.org

Nikola Grbić, trener reprezentacji Serbii:

 

Cóż ja mogę powiedzieć? To był wielki mecz. Przegrywaliśmy już 6:10 i mieliśmy piłkę meczową! Wczoraj tak naprawdę byliśmy już gotowi na powrót do domu, jeśli wiecie o czym mówię. Teraz jestem bardzo szczęśliwy. Nie mamy jednak wystarczająco dużo czasu na myślenie o tym, musimy myśleć już o tym, co chcemy zrobić jutro. Ale dzisiaj jestem bardzo… ale to bardzo zadowolony.

 

Dragan Stanković, kapitan reprezentacji Serbii:

 

To był nieprawdopodobny mecz. Jeszcze wczoraj, jakieś czternaście godzin temu, pakowaliśmy swoje bagaże do domu. Zagraliśmy z Polakami trudny mecz, a dzisiaj mieliśmy szansę, żeby walczyć o miejsce w finale. USA to dobry zespół. Ciężko pracowaliśmy w tym meczu. Byliśmy blisko zwycięstwa w meczu w trzecim secie, ale Amerykanie wrócili do gry. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że jeżeli zaczną grać na swoim najwyższym poziomie, nie będziemy w stanie zrobić czegokolwiek. Zachowaliśmy jednak spokój i staraliśmy się walczyć do samego końca. To nam się udało. Jutro walczymy więc o złoto!

 

John Speraw, trener reprezentacji USA:

 

Jestem rozczarowany dzisiejszym rezultatem i tym jak rozpoczęliśmy to spotkanie. Dopiero kiedy przegrywaliśmy 0:2 zdołaliśmy wydobyć z siebie energię, taką jak we wczorajszym meczu. Zdobyliśmy się na ogromny wysiłek, żeby wyrównać stan spotkania. Myślałem, że skoro wróciliśmy do gry, to uda nam się też wygrać.

 

David Lee, kapitan reprezentacji USA:

 

Ostatecznie, przegraliśmy, ponieważ zdobyliśmy mniej punktów w końcówce. Myślę, że zabrakło nam kilku dobrych zagrywek w tym meczu. Nie graliśmy dzisiaj dobrze w końcówkach setów. Zdarzyło się kilka kontrowersyjnych sytuacji, których nie rozstrzygnięto na naszą korzyść. To była główna różnica.