W drugim półfinałowym starciu Mistrzostw Świata, który rozegrany został w katowickim Spodku, mierzyły się ze sobą reprezentacje Włoch i Słowenii. Spotkanie zakończyło się w trzech setach zwycięstwem podopiecznych Ferdinando de Giorgiego. O przebiegu tego starcia opowiedział Klemen Cebulj.

Półfinałowe spotkanie pomiędzy Włochami a Słowenią zakończyło się pewnym zwycięstwem siatkarzy Ferdinando de Giorgiego, którzy górowali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. – Nie popełniali błędów w ataku, do tego naprawdę świetnie spisali się w systemie blok-obrona, nie mieli problemów z kończeniem wysokich piłek. Można spokojnie powiedzieć, że zasłużyli na to zwycięstwo. – powiedział Klemen Cebulj. Po czym dodał – Włosi zagrali bardzo dobre spotkanie. Wykorzystywali absolutnie każdą okazję do punktowania. – podsumował przyjmujący reprezentacji Słowenii.

W meczu o brązowy medal Mistrzostw Świata Słowenia zmierzy się z Brazylią, która przegrała po tie-breaku z reprezentacją Polski. Czego można spodziewać się w tym spotkaniu? – Niedziela to już nowy dzień. Zagramy z Brazylią i postaramy się wywalczyć ten brązowy medal. Ciężko będzie się jednak zresetować. Musimy jednak to zrobić, jeśli chcemy osiągnąć sukces w niedzielę. Mam nadzieję, że wszystkim uda nam się w miarę szybko zasnąć, zresetować głowy i powalczyć w walce o brąz o zwycięstwo. – komentował Cebulj.

Mecz o brąz zawsze jest takim „małym finałem pocieszenia”, ale to wciąż walka o krążek Mistrzostw Świata. – Myślę, że musimy zaprezentować się bardziej jako drużyna. Nie musimy wydawać z naszych dusz aż tak wielu emocji, musimy za to bardziej skupić się na grze. Trzeba zagrać jako drużyna i walczyć do samego końca. – zakończył swoją wypowiedź Klemen Cebulj.

z Katowic Emilia Kotarska