W pierwszym ćwierćfinale Mistrzostw Świata, rozgrywanym w hali Arena Gliwice, mierzyły się ze sobą drużyny Argentyny i Brazylii. Podopieczni Marcelo Mendeza w 1/8 finału bez straty seta pokonali Serbów, natomiast Canarinhos wygrali rywalizację z Iranem. W bezpośredniej rywalizacji o strefę medalową zwyciężyli podopieczni Renana Dal Zotto.

Mecz rozpoczął się od skutecznego ataku ze środka Lucasa Saatkampa, 0:1. Mniej nerwowo grali Brazylijczycy, którzy odskoczyli od razu na cztery „oczka”, 2:6. Podopieczni Marcelo Mendeza w tym momencie seta popełniali za dużo błędów własnych, przez co ich rywale utrzymywali bezpieczny dystans. Gdy na tablicy wyników pojawił się rezultat 8:12 o czas poprosił szkoleniowiec Argentyny. Drużyna Canarinhos broniła sporo piłek, przez co stwarzała sobie okazję do kontrataków, ale też nie ustrzegła się pomyłek w polu serwisowym, 9:14. Cały set właściwie przebiegał pod dyktando Brazylijczyków, którzy narzucili swoje tempo gry i kontrolowali wynik, 14:20. W dodatku z łatwością czytali taktykę przeciwników. Po jednym z punktowych bloków Canarinhos, trener Mendez wziął drugi czas. Po przerwie asa serwisowego zdobył Lucarelli, 14:22. Ostatecznie Brazylijczycy wygrali tę partię różnicą dziewięciu aż punktów, 16:25.

Początek drugiego seta to wyrównana walka punkt za punkt do stanu 5:5. Potem Brazylijczycy odskoczyli na dwa punkty, ale Albicelestes szybko doprowadzili do wyrównania za sprawą skutecznego bloku, 7:7.  W dalszej części tej partii to właśnie Argentyńczycy mieli niewielką przewagę, najpierw blok zaliczył Loser, potem dołożył punkt z ataku, ale po chwili zepsuł zagrywkę, 12:11. Natomiast po przeciwnej stronie boiska Lucas Saatkamp posłał asa serwisowego i na tablicy znów pojawił się remis, 12:12. Potem punkty bezpośrednio z zagrywki zdobywali jeszcze Lima (ARG) i Leal (BRA), 16:15. Gdy Canarinhos powstrzymali blokiem Limę, o czas poprosił szkoleniowiec Argentyny, Mendez, 18:19. W końcówce trwała zacięta walka, po ataku Ramosa to jego drużyna wyszła na prowadzenie, wówczas trener rywali zażądał przerwy, 22:21. Set zakończył się atakiem ze skrzydła Bruno Limy, 25:23. W drugim secie Brazylijczykom znacznie pogorszyło się przyjęcie (50% w porównaniu do 75% w pierwszej partii) i atak (50% w porównaniu do 74% w pierwszej partii). Natomiast Argentyńczycy lepiej prezentowali się w ataku i to zaważyło w decydujących momentach na wygranej tej drużyny.

Trzecią odsłonę, podobnie jak pierwszą, Canrinhos zaczęli z wysokiego „c” i odskoczyli na trzy punkty, 3:6. Gdy na tablicy wyników pojawił się rezultat 6:10, o czas poprosił Marcelo Mendez. Jego podopieczni zaczęli odrabiać straty po skutecznym ataku Limy, 8:10. Niestety, ich mankamentem było częste psucie zagrywki, 11:14. Z kolei rywale byli skoncentrowani, atakowali z różnych stref, utrudniając tym samym czytanie gry i możliwość postawienia skutecznego bloku, 13:19. Brazylijczycy grali z ogromną łatwością i pewnie zmierzali po zwycięstwo w tej partii. W końcówce obudzili się jeszcze Argentyńczycy i częściowo odrobili straty, 17:20. Wówczas o czas poprosił Renan Dal Zotto. W międzyczasie asem serwisowym popisał się Koukartsev, 19:21. Jednak pogoń nie okazała się skuteczna, bowiem Brazylijczycy wygrali tego seta w stosunku 22:25.

W czwartym secie od początku tempo gry narzucali Brazylijczycy, 3:5. Asa serwisowego na swoim koncie zapisał Leal, 5:7. Jednak Argentyńczycy nie zamierzali odpuszczać. Punktowy blok na Lucarellim dał Albicelestes jednopunktowe prowadzenie, 8:7. Przy stanie 10:8 o czas poprosił szkoleniowiec Renan Dal Zotto. Po przerwie w pojedynkę Martin Ramos zatrzymał Lucarelliego. W dalszej części tej partii Argentyńczycy mieli niewielką przewagę, którą stracili po punktowej zagrywce Leala, 16:16. Wówczas o chwilę rozmowy ze swoimi zawodnikami poprosił Marcelo Mendez. W końcówce prowadzenie objęli Brazylijczycy, punktową zagrywkę zaliczył Saatkamp, a Lima zepsuł atak, 20:24. Ostatecznie Canarinhos pokonali Argentynę w czterech setach i awansowali do półfinału, 21:25.

godz. 17.30 Argentyna – Brazylia 1:3 (16:25, 25:23, 22:25, 21:25)

Składy zespołów:

Argentyna: Facundo Conte, Agustin Loser, Bruno Lima, Ezequiel Palacios, Luciano De Cecco, Martin Ramos, Santiago Danani (l) oraz Matias Sanchez, Pablo Koukartsev

Brazylia: Wallace de Souza, Yoandy Leal, Fernando Gil Kreling, Lucas Saatkamp, Ricardo Lucarelli, Flavio Resende Gualberto, Thales Hoss (l) oraz Bruno Rezende, Felipe Moreira

inf.własna/fot. FIVB