W swoim ostatnim meczu fazy grupowej Brazylia pokonała reprezentację Chin. Podopieczni Raula Lozano nie sprawili żadnych problemów Mistrzom Olimpijskim.

Początkowo premierowa odsłona tego spotkania była wyrównana (8:8). Wallace de Souza był nie do zatrzymania w ofensywie i reprezentacja Brazylii objęła prowadzenie 19:16. Podopieczni Raula Lozano wyrównali stan punktowy dzięki dobrym atak Chuana Jianga (19:19). W decydujących momentach seta zimną krew zachowali jednak Canarinhos i triumfowali 25:21.

Brazylijczycy już na początku drugiej partii objęli prowadzenie 8:6. Chińczycy dogonili rywali, ale Canarinhos dość szybko ponownie odzyskali przewagę i na drugiej przerwie technicznej byli o dwa „oczka” lepsi. Bardzo dobrze blok rywali obijał Lipe Fonteles i jego drużyna ciągle pozostawała na prowadzeniu 21:19. Podopieczni Renana Dal Zotto wygrali 25:22 i wyszli na prowadzenie w meczu 2:0.

W trzecim secie zawodnicy z Chin byli bezradni wobec skutecznej gry Brazylijczyków. Mistrzowie Olimpijscy nie dali żadnych szans rywalom w tej partii i postawili kropkę nad „i”, triumfując 25;17.

Chiny – Brazylia 0:3 (21:25, 22:25, 17:25)

Składy zespołów: 

Chiny: Chuan Jiang, Tianyi Mao, Haixiang Du, Longhai Chen, Libin Liu, Shunhan Rao, Jiahua Tong (L) oraz Yaochen Yu, Chuanhang Tang i Xiaoteng Ma (L)

Brazylia: Bruno Rezende, Wallace de Souza, Lipe Fonteles, Mauricio Souza, Douglas Souza, Lucas Saatkamp, Thales Hoss (L) oraz William Arjona, Evandro M. Guerra i Lucas Loh

inf.własna