Trójkolorowi w pierwszym meczu mistrzostw świata pokonali reprezentację Chin w trzech setach. – Nigdy nie jest łatwo na początku turnieju. Jestem bardzo zadowolony, że wygraliśmy dzisiaj w trzech setach. To dla nas dobre rozpoczęcie turnieju – komentował po meczu kapitan reprezentacji Francji, Benjamin Toniutti.

Podopieczni Laurenta Tillie w pierwszym meczu zmierzyli się z reprezentacją Chin i wygrali to spotkanie w trzech setach. – Nigdy nie jest łatwo na początku turnieju. System rozgrywek jest w tym roku tak skonstruowany, że nie możemy pozwolić sobie na żadne utraty punktów w tych teoretycznie łatwiejszych dla nas meczach – mówił Benjamin Toniutti. Podopieczni Raula Lozano nie zagrozili Francuzom w żadnym secie, a najbliżej wygrania seta byli w drugim secie, kiedy obronili kilka piłek setowych. – Jestem bardzo zadowolony, że wygraliśmy dzisiaj w trzech setach. To dla nas dobre rozpoczęcie turnieju – mówił francuski rozgrywający. – Byliśmy maksymalnie skupieni i dobrze zagraliśmy w tym spotkaniu. Pierwszy mecz jest zawsze trudny, szczególnie jeśli po drugiej stronie siatki staje taki przeciwnik jak Chiny. Ostatnio kiedy z nimi graliśmy to ponieśliśmy porażkę 2:3 – dodał szkoleniowiec francuskiej drużyny, Laurent Tillie.

Reprezentacja Francji kolejny raz ma możliwość występów w Bułgarii. – Gra w Bułgarii budzi we mnie mieszane uczucia. Kilka lat temu nie udało nam się zakwalifikować do Igrzysk Olimpijskich. Z kolei w 2015 roku wygraliśmy tutaj finały 2. dywizji Ligi Światowej i cenne mistrzostwo Europy. Mam nadzieję, że stworzymy kolejne dobre wspomnienia tutaj – komentował zawodnik francuskiej ekipy.

Jutro reprezentacja Francji zmierzy się z aktualnymi mistrzami Olimpijskimi. – Mecz z Brazylijczykami na pewno będzie ciężki. Brazylia to dobrze znany nam przeciwnik i mamy do siebie szacunek. Obie drużyny chcą osiągnąć jak najlepszy rezultat. Musimy odpocząć i jutro być gotowi na wszystko – zapowiedział kapitan reprezentacji Francji.

inf. własna