Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa poprzedzająca pierwszy mecz finałowy pomiędzy PGE Skrą Bełchatów i ZAKSĄ Kędzierzyn – Koźle. Zapraszamy do zapoznania się z zapisem wypowiedzi przedstawicieli PGE Skry.

Konrad Piechocki, prezes PGE Skry Bełchatów

Czujemy narastające napięcie. Święta nie były dla nas czasem odpoczynku, ale okresem ciężkiej pracy, każdego dnia. Przed nami wielkie wydarzenie. Trzy lata, które minęły od naszego ostatniego finału, były dla nas długim czasem. Brakowało nam tego finału, wiemy jak on smakuje. Ostatnie lata nie były chude, bo zdobyliśmy Puchar Polski, ale możliwość gry o Mistrzostwo Polski jest rzeczą najważniejszą. Cieszymy się, że będziemy mogli zagrać o złoto i postaramy się odzyskać Mistrzostwo Polski. Szacunek i ukłon dla kibiców siatkówki i fanów PGE Skry Bełchatów. Wiemy, że będzie to organizacyjny sukces i dobre widowisko, które obędzie się przy komplecie publiczności.

Philippe Blain, trener PGE Skry Bełchatów

Przeszliśmy długą drogę, aby znaleźć w tym finale. To był nasz cel. Po meczach półfinałowych z Resovią zyskaliśmy wiele pozytywnej energii. Kondycja zespołu jest dobra i z niecierpliwością czekamy na ten finał.

Mariusz Wlazły, kapitan PGE Skry Bełchatów

Wszyscy w drużynie cieszymy się, że jesteśmy w finale. Sezon był długi i ciężki, a to, że zagramy o medal jest dla nas gratyfikacją. Taki był plan i jeden z celów, który sobie założyliśmy. Wygrana z Resovia dobrze nas nastroiła, zagraliśmy dwa spotkania na wysokim poziomie i każdy z nas z niecierpliwością czeka na ten finał. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się jak najlepiej, a widowisko obejrzy komplet widzów. Gra w Łodzi przy pełnej hali to dla każdego z nas wielkie przeżycie, cieszymy się, że kibice dopiszą i będą nas wspierać.

Michał Winiarski, przyjmujący PGE Skry Bełchatów

Jutro mój pożegnalny mecz, przede wszystkim z kibicami PGE Skry Bełchatów, ale i z fanami reprezentacji Polski. Wewnątrz mnie są duże emocje. Teraz górują te pozytywne. Decyzja, którą podjąłem dojrzewała we mnie dość długo. Moim marzeniem jest zakończyć karierę z PGE Skrą tak, jak ją rozpocząłem – złotem.